Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

De non tolerandis Judaeis

Redakcja
Zamierzeniem hitlerowców było wymazanie wszelkich śladów obecności Żydów w naszym mieście. Dlatego warto pamiętać, że Żydzi mieszkali w Bydgoszczy, mieli tu swoje instytucje, sklepy, warsztaty i domy.

W Bydgoszczy nie mieszkało wielu Żydów. W czasach I Rzeczpospolitej pojawiali się tu jedynie sporadycznie. Na dłuższe zamieszkiwanie nie pozwalało im miejscowe mieszczaństwo. W 1555 roku Bydgoszcz otrzymała od Zygmunta Augusta przywilej "de non tolerandis Judaeis", który nie pozwalał na osiedlanie sie ludności wyznania mojżeszowego. Od tego momentu Żydzi zaczęli się koncentrować w pobliskim Fordonie.

Po przejściu pod władzę pruską biedniejsi Żydzi z tego terenu byli przymuszani, po spłaceniu swoich zobowiązań finansowych, do wyjazdu do Polski. Państwo pruskie potrzebowało bowiem tylko takich obywateli, którzy będą mogli płacić podatki.

W tym czasie zaczęło się w Bydgoszczy osiedlać coraz więcej bogatych Żydów, wywodzących się zresztą najczęściej z Fordonu. Otrzymywali oni od władz niemieckich koncesje na handel towarami i usługami, np. suknem,  którymi nie zajmowali się mieszkańcy chrześcijańscy. Przybywający Żydzi byli w większości nieortodoksyjni w swym wyznaniu i coraz bardziej asymilowali się z niemiecką większością.

Wraz ze swoim liczebnym wzrostem Żydzi bydgoscy zaczęli starania o własną gminę wyznaniową oraz synagogę i cmentarz. Dotychczas bowiem musieli swoich zmarłych chować w Fordonie.

Żydzi zamieszkiwali naczęściej w kwartale pomiędzy ulicami Pod Blankami, Jana Kazimierza, Wały Jagiellońskie i Zbożowy Rynek. Niestety dzisiaj w tym miejscu nic już nie zostało z dawnej zabudowy. Za to władze miasta umieściły tutaj parking samochodowy i szalet miejski.

Pod koniec XIX w. udało się zbudować Żydom dużą synagogę przy dzisiejszej ulicy Jana Kazimierza. Przetrwała ona do czasów okupacji, została rozebrana w latach 1939-1940. Podobna historia spotkała bydgoski cmentarz żydowski, udało się go założyć przy ulicy Szubińskiej, drugi ulokowano przy ulicy Filareckiej. Oba zostały jednak całkowicie zdewastowane podczas wojny. Nie zachowały się żadne nagrobki.

Także na cmenatarzu w Fordonie zachowała się jedynie bóżnica, a to dlatego, że w czasach okupacji służyła za salę kinową. Taką samą funkcję pełniła też w czasach PRL. Obecnie podejmowane są próby jej odrestaurowania.

Samych Żydów bydgoskich i fordońskich spotkał tragiczny los. Byli oni rozstrzeliwani w masowych egzekucjach lub wysyłani do obozów koncentracyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto