- Zmagamy się z rzeczami proceduralnymi - mówi Dominik Malicki, prezes sekcji piłki nożnej Chemika.
- Wiemy, że mecz wzbudza duże zainteresowanie kibiców w Bydgoszczy i chcemy, żeby jak największa liczba kibiców go oglądała.
- Do tej pory wszystkie mecze rozgrywane u nas jako gospodarz było niemasowe. Z Zawiszą tak się nie da. Mamy wiele rzeczy do ogarnięcia. Aby zorganizować imprezę masową, trzeba złożyć wszystkie dokumenty 30 dni przed jej terminem. I tu pojawia się pierwszy problem, ponieważ terminarz rozgrywek został ogłoszony cztery tygodnie przed pierwszym meczem - mówi Dominik Malicki. - Jesteśmy po rozmowie telefonicznej z policją, która już nam zaznaczyła, że nie wyrazi zgody na organizację imprezy masowej 10 sierpnia. Rozmawialiśmy z szefami Zawiszy, żeby zmienić gospodarza meczu, ale oni się na takie rozwiązanie nie zgodzili (nie może do tego dojść, bo w tym samym czasie na stadionie Zawiszy będą rozgrywane Drużynowe Mistrzostwa Europy - przyp. red.).
Wystosowaliśmy pismo do Kujawsko - Pomorskiego Związku Piłki, by mecz przełożyć na późniejszy termin, tak by można uzyskać wszystkie pozwolenia i zorganizować imprezę masową na dwa, trzy tysiące kibiców - objaśnia dalej Dominik Malicki. - Teraz czekamy na decyzję. Naszym zdaniem to najrozsądniejsze rozwiązanie. Oczywiście można próbować zorganizować niemasową, ale nikt nie jest w stanie zagwarantować, że na naszym stadionie, który jest otwartym obiektem nie pojawi się więcej osób niż wymagane 999 - twierdzi Malicki.
Do sprawy będziemy wracać.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?