Prawie zawsze na przełomie roku w urzędzie pracy jest tłok. Dotychczas nawet ponad tysiąc nowych bezrobotnych rejestrowało się pod koniec roku. To dlatego, że ludziom, zatrudnionym na czas określony, skończyły się umowy. I prace sezonowe też się skończyły.
Setki mniej
Sytuacji, jaka wydarzyła się ostatnio w bydgoskim pośredniaku, od lat nie notowano.
- W grudniu liczba zarejestrowanych osób bezrobotnych zmniejszyła się o 338 bydgoszczan - informuje Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. - Nie było jednak zwolnień grupowych, ale - z drugiej strony - nie odnotowaliśmy również informacji o firmach, które zamierzają przyjąć od razu spore grupy pracowników.
Teraz w rejestrach urzędu pozostaje 12 tysięcy mieszkańców miasta. To natomiast o 2 tysiące mniej niż pod koniec 2013 roku.
Bydgoszcz, jako jedno z nielicznych miast w regionie, ma jednocyfrową stopę bezrobocia. - Za listopad wynosiła ona 7,7 procent - podkreśla Zawiszewski.
To oznacza, że średnio co 12. mieszkaniec miasta, zdolny do pracy i mogący pracować, tej pracy nie posiada. Dla porównania: pod koniec 2013 roku było to prawie 9 procent.
Dyrektor kontynuuje: - Szacujemy, że za grudzień stopa bezrobocia osiągnie w mieście wartość 7,6, a może nawet 7,5 procent.
Praca czeka
Kto ma teraz największe szanse na zdobycie zajęcia na stałe?
Choćby ci, którzy poszukują go w branży budowlanej. Pracodawcy zatrudniają osoby na stanowiska od pomocnika murarza, przez brygadzistę do kierownika budowy.
W handlu też są oferty. Statystycznie co trzecia to właśnie w tej branży. Sprzedawcy tzw. tradycyjni, kasjerzy-sprzedawcy, przedstawiciele handlowi i kierownicy zespołów handlowców też są mile widziani.
Zakłady produkcyjne zatrudnią ślusarzy, spawaczy, magazynierów, monterów, operatorów wtryskarek i maszyn numerycznych.
Branża usługowa też ma wakaty. Zakłady szukają m.in. fryzjerek, sprzątaczek i pracowników ochrony.
Urząd pracy dostał pierwsze w tym roku pieniądze na wsparcie bezrobotnych. To blisko 41 milionów złotych.
- Przeznaczymy je m.in. na szkolenia i staże dla zarejestrowanych u nas osób - zapowiada Tomasz Zawiszewski. - Więcej pieniędzy, niż przed rokiem, zamierzamy wydać na tworzenie i doposażenie miejsc pracy.
Od tego tygodnia PUP uruchomił nabór wniosków o refundację kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowisk pracy dla osób bezrobotnych. Przedsiębiorcy mogą dostać nawet 20 tysięcy na jedno stanowisko. Pracodawcy, chętni skorzystać z oferty, powinni znaleźć więcej informacji na portalu bydgoszcz.praca.gov.pl
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?