Dochody Bydgoszczy spadają. Mieszkańcy zdecydują, które inwestycje będą realizowane

Flesz: Nowe regulacje dotyczące pracy zdalnej

Unia Metropolii Polskich, o czym już informowaliśmy, przestrzega przed kolejnym zmniejszeniem poziomu finansowania samorządów. Rząd pracuje nad nowelizacją ustaw o podatkach PIT i CIT. Zmiana ma przynieść państwu dodatkowe 14 mld zł w czasie kolejnych 10 lat i, jednocześnie, o tę kwotę uszczuplić budżety samorządów.

Co budować?
Miasto Bydgoszcz już otrzymuje mniej pieniędzy. Rocznie nie wpłynie do kasy ponad 100 mln zł. Dlatego też prezydent Bydgoszczy postanowił skonsultować listę planowanych na lata 2020-2023 inwestycji.

- W związku z niekorzystnymi dla samorządów zmianami w prawie oraz spadkiem dochodów przez pandemię COVID-19, zapraszam wszystkich radnych do konsultacji przy tworzeniu listy miejskich inwestycji. Wiem, że potrzeb w mieście jest dużo, chciałbym zrealizować je wszystkie, ale konieczny jest wybór, w którym pomogą mi radni, a następnie bydgoszczanie - mówił pod koniec sierpnia prezydent Rafał Bruski.

Radni Platformy Obywatelskiej współtworzyli tę listę.
- Nikt dziś nie wie czy wszystkie inwestycje, które umieściliśmy na tej liście zostaną zrealizowane – mówi radny Jakub Mikołajczak, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. - Nie wiemy jaka będzie sytuacja polityczna i ekonomiczna. Gdybyśmy wiedzieli, że zabraknie nam 200 milionów złotych, to moglibyśmy wziąć kredyt. Ale równie dobrze może zabraknąć 400 milionów i co wtedy?

Będziemy bogaci wśród biednych. Konsultacje społeczne odpowiedzą nam na czym tak naprawdę zależy mieszkańcom.

Miasto, podkreśla radny Jakub Mikołajczak, stara się unikać finansowania bieżących zadań z kredytów.
- Będziemy bogaci wśród biednych – uważa radny KO. - Poza tym, konsultacje społeczne odpowiedzą nam na czym tak naprawdę zależy mieszkańcom.

Radny PiS proponuje

Jedynym radnym bydgoskiej opozycji, który odpowiedział prezydentowi jest Paweł Bokiej z Prawa i Sprawiedliwości.
- Nie jestem zwolennikiem tego pomysłu – twierdzi radny Paweł Bokiej. - Dla mnie jest to ucieczka prezydenta od odpowiedzialności. Fakt, warunki się zmieniają, są dobre i złe czasy, ale prezydent powinien powiedzieć, czego nie zrobi.

Radny Paweł Bokiej uważa, że należy przypisać inwestycjom kategorie.
- Wydzieliłbym przynajmniej dwie: „infrastruktura” oraz „rozrywka i kultura”. Trudno bowiem mi sobie wyobrazić rywalizację dotyczącą budowy ulicy Nakielskiej z nowym stadionem Polonii, albo, odbudową zachodniej pierzei. Są to inwestycje o zupełnie innym charakterze i zaspokajające różne potrzeby – proponuje radny i do listy prezydenta „dopisuje” kolejne inwestycje.

Radny PiS na Facebooku przeprowadził sondaż. Ankietowani uznali, że należy jeszcze: : przedłużyć ulicę Twardzickiego, przebudować ciąg pieszo-rowerowy ulic Pelplińska-Twardzickiego, zagospodarować plac Teatralny, przebudować ulicę Gdańską (na odcinku do Jagiellońskiej do Placu Wolności), zwiększyć nakłady na bieżące utrzymanie komunikacji publicznej, zrewitalizować nabrzeża Brdy, rozbudować trasę W-Z oraz zbudować aquapark.

Terminu jeszcze nie ma

Marta Stachowiak, rzeczniczka Urzędu Miasta Bydgoszczy poinformowała nas o tym, że propozycje inwestycyjne przygotowywane są do konsultacji społecznych.
- Nie możemy jeszcze podać terminu ze względu na inne procesy takie jak: budżet obywatelski, inne trwające i zaplanowane wcześniej konsultacje oraz pandemię COVID-19 – tłumaczy Marta Stachowiak.

Warto przypomnieć, że na liście w sierpniu umieszczono 12 inwestycji: przebudowę ul. Nakielskiej, rozbudowę Polonii, budowę basenów (os. Leśne, ul. Jesionowa), odbudowę zachodniej pierzei Starego Rynku, budowę otwartych kąpielisk, rewitalizację Parku Akademickiego, modernizację nabrzeży Brdy, inwestycje w Myślęcinku, przebudowę ronda Jagiellonów, utworzenie Fordońskiego Centrum Kultury, zagospodarowanie terenów wokół Kanału Bydgoskiego.