"Dom Zły" został nagrodzony za najlepszą reżyserię i scenariusz na festiwalu polskich filmów w Gdyni. To film wysoko oceniany przez krytyków, niezwykła historia polityczno-kryminalna osadzona w czasach PRL-u.
Wojciech Smarzowski w rozmowie z IAR przyznaje, że jego celem nie było po prostu stworzenie realistycznego obrazu tamtej epoki.
Ze względu na styl opowieści, "Dom zły" porównywany jest do filmu braci Coen "Fargo". Reżyser przyznaje, że porównania są w pewnym stopniu uzasadnione, a "Fargo" trzyma na półce z ulubionymi filmami. Poza tym wykorzystał w "Domu Złym" pewne rozwiązanie dramaturgiczne z filmu Coenów, dotyczące przeniesienia punktu ciężkości z jednego bohatera na drugiego.
Akcja filmu Smarzowskiego dzieje się w czasie stanu wojennego i trzy lata wcześniej. Główni bohaterowie to oskarżony o zbrodnię Edward Środoń oraz prowadzący dochodzenie milicjant, porucznik Mróz. Podejrzany Środoń opowiada historię, która wydarzyła się jesienią 1978 roku, podczas burzliwej, pijackiej nocy w domu małżeństwa Dzibasów, u których nocował. Początkowo komiczna, stopniowo coraz bardziej przerażająca historia Środonia przeplata się z przekrętami milicjantów, którzy uczestniczą w dochodzeniu.
W filmie galeria znakomitych aktorów - Kinga Preis, Bartłomiej Topa, Marian Dziędziel, Arkadiusz Jakubik i Robert Więckiewicz - część z nich pracowała z tym samym reżyserem przy filmie "Wesele" lub jego spektaklach TvP "Małżowina" i "Kuracja".
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?