Dworzec PKS w Bydgoszczy czeka na remont. Plany pokrzyżowała epidemia [zdjęcia]

- Wszyscy zachwycają się nowymi inwestycjami na terenie miasta: rondo Kujawskie, baseny itd. Jednak od dłuższego czasu jest cisza na temat dworca PKS. Przy nowych budynkach, CH Focus, Moście Uniwersyteckim itp. dworzec wygląda dramatycznie i jak, nie przebierając w słowach, z wioski zabitej dechami – mówi pan Maciej.

Bydgoszczanin: Dworzec powinien być wizytówką miasta. Jestem ciekaw czy zamierzają zrobić tam porządek, czy jeszcze długo będziemy wstydzili się jego wyglądu…

O to, czy planowane są inwestycje dot. remontu dworca zapytaliśmy w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej w Bydgoszczy.

- PKS w Bydgoszczy jest spółką pracowniczą która nie otrzymuje wsparcia z zewnątrz. Stąd nasze możliwości inwestycyjne są ograniczone do środków własnych. Kilka lat temu, nakładem wielu milionów złotych odnowiliśmy sam budynek dworca. W ostatnich latach skupiliśmy się na odbudowie taboru na spełniający oczekiwania podróżnych, a więc klimatyzacja, duża pojemność (tzw. trzyosiowce) - mówi Artur Bogusławski, kierownik Bazy Bus Serwis PKS w Bydgoszczy.

Jak dodaje nasz rozmówca, na ten rok była przewidywana rewitalizacja obszaru koło dworca, w tym remont wiat i dróg dojazdowych oraz zakończenie przebudowy parkingu ogólnodostępnego. Plany te pokrzyżowane zostały jednak przez pandemię, która oznacza dla przedsiębiorstwa gwałtowny spadek przewozów a wręcz – podkreśla nasz rozmówca - walkę o przetrwanie. Środki przeznaczone na inwestycje zostały przekierowane na bieżące sprawy związane z zabezpieczeniem środków dla załogi liczącej prawie czterysta osób.

W tej trudnej sytuacji, związanej z pandemią, mogliśmy liczyć tylko na siebie oraz na samorządy niektórych gmin, z którymi współpracujemy – zwłaszcza przy dowozie dzieci do szkół – i którym bardzo za to wsparcie dziękujemy. Liczyliśmy na większe wsparcie np. od władz Miasta Bydgoszczy, w którym mamy od 75 lat swoją siedzibę, ale się nie udało – mówi Artur Bogusławski

O komentarz w sprawie odmowy współpracy miasta z PKS-em poprosiliśmy w bydgoskim ratuszu.

- Propozycja spółki została dokładnie przeanalizowana, jednak w tym czasie nie było rzeczywistego ani formalno-prawnego uzasadnienia dla podjęcia takiej współpracy – zauważa Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. – Natomiast miasto zachęca spółkę do udziału w postępowaniach przetargowych w zakresie realizacji publicznego transportu zbiorowego.

Artur Bogusławski zapewnia, że plany przebudowy obszaru dworca na wpisujący się w otoczenie i taki, który będzie spełniał oczekiwania podróżnych i mieszkańców, są. Jednak z uwagi na epidemię przesunięto je na dalszy plan.

Podkreśla przy tym, że trudno mówić teraz o konkretnych datach, gdyż priorytetem jest stabilizacja po pandemii. Do planów rewitalizacji przedsiębiorstwo ma nadzieję wrócić w przyszły roku, może za dwa lata.