Dziurawe gruntówki zmorą bydgoskich kierowców

Większość kierowców doskonale zdaje sobie sprawę, że wyjazd z Bydgoszczy w godzinach szczytu jest bardzo trudny. Korki szybko tworzą się na kilkanaście metrów. Zmotoryzowani, którzy podróżują w kierunku Koszalina poruszają się ciągiem ulic Kamiennej, Artyleryskiej i Witolda Pileckiego, dojeżdżają do ronda im. gen. Stanisława Maczka i skręcają w prawo w ulicę nad Torem, by następnie drogą krajową nr 25 wyjechać z miasta. Niektórzy nie mają jednak cierpliwości do czekania na światłach i skręcają w prawo szybciej, dokładnie w ulicę Siedlecką. Droga asfaltowa po kilkuset metrach przechodzi tam w gruntówkę. Nasz Czytelnik alarmuje nas, że jest ona w fatalnym stanie.

- Jazda tą drogą to jakiś koszmar. Wszędzie jest pełno dziur. Trzeba naprawdę mocno zwolnić, żeby nie uszkodzić swojego samochodu - powiedział mężczyzna.

Również okoliczni mieszkańcy i właściciele pobliskich ogródków działkowych narzekają na stan tej drogi.
- W tym miejscu często nawet się nie da chodzić. Samochodem też jest ciężko - mówi nam spotkana na miejscu kobieta.

- Po każdych, większych opadach deszczu i tak się robią tutaj dziury - mówi inna kobieta.
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zajął się już tym terenem, choć sezon na utwardzanie gruntówek już się zakończył. Z pewnością przyczyniła się do tego sprzyjająca aura pogodowa.

- Przedwczoraj udało nam się zadziałać w tej sprawie. Takie zgłoszenia przyjmujemy w trybie awaryjnym - powiedział Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy drogowców.- W takich sytuacjach reagujemy adekwatnie do sytuacji. Każda z nich jest inna. Wszystko zależy od poziomu degradacji - dodaje Kosiedowski.

W samej Bydgoszczy harmonogram utrzymania dróg gruntowych obejmuje około 700 gruntówek. Na Czyżkówku, gdzie znajduje się m.in. ulica Siedlecka jest ich 64. W zeszłym roku prace prowadzono przede wszystkim od początku kwietnia do końca października. Bydgoscy drogowcy dysponują obecnie trzema zespołami, na które składają się równiarki i walce. W poprzednim roku kalendarzowym równania odbyły się kilkukrotnie na każdej drodze objętej harmonogramem.

- Przy pracy na drogach gruntowych wykorzystujemy wióry bitumiczne z frezowanych jezdni. Wszystko jest razem zagęszczane i równane walcem na gumowych kołach - tłumaczy rzecznik.
Drogowcy chwalą się, że interwencji w sprawie równania gruntówek jest dużo mniej niż wcześniej. Wydział ewidencji i utrzymania ZDMiKP otrzymywał w zeszłym roku od mieszkańców Bydgoszczy kilka zgłoszeń miesięcznie.

Mateusz Mazur