Zawsze była wyjątkowa, a teraz jeszcze jej sytuacja jest wyjątkowa - mówią przyjaciele Emilii Nowak. 17-letnia bydgoszczanka z Wyżyn chodzi do drugiej klasy VI Liceum Ogólnokształcącego. Teraz dziewczyna nie pojawia się w szkole. Ma nauczanie indywidualne. Bo przebywa w szpitalu.
Lubi jeździć na rowerze, tańczyć, spotykać się na mieście z kumpelkami. „Chcę zostać lekarzem, najlepiej stomatologiem. To jednak może się nie udać. Wygram czy przegram? Rzuć monetą”. Tak dziewczyna napisała na swoim blogu.
W lipcu zeszłego roku u Emi (ona nie lubi, gdy mówi się na nią: Emilia czy Emila), wykryto raka. To guz kości piszczelowej lewej. Nastolatka przeszła intensywną chemioterapię oraz wszczepienie endoprotezy onkologicznej. Wydawało się, że dziewczyna wygrała walkę z chorobą.
Wydawało się. W listopadzie Emi poszła na badania kontrolne. Okazało się, że nastąpił nawrót choroby. Pojawił się kolejny guz, tym razem na stawie biodrowo-krzyżowym lewym. - Rak mnie przechytrzył i z piszczeli przeniósł się do biodra - tak to określa Emi. Młoda bydgoszczanka w tej walce nie pozostaje sama. Kibicuje nie tylko rodzina.
Pielgrzymka po szkołach
Uczniowie z „szóstki” też. - Chodzimy od jednej szkoły do drugiej - mówi Paulina Różycka, koleżanka Emi z klasy i jedna ze współorganizatorek akcji. - Na razie dotarliśmy do prawie wszystkich bydgoskich ogólniaków. Na tym nie skończą. - Chcemy zaangażować wszystkie bydgoskie szkoły. To znaczy: poprosić o pieniądze na ratowanie naszej Emi.
Potrzebują w sumie 800 tysięcy na jej dalsze leczenie. -W tym do lutego musimy uzbierać 200 tysięcy, na operację Emi w Niemczech, w Munster - dodaje Paulina. Dalsza część kwoty ma być przeznaczona na leki zapobiegające nawrotom choroby. - Gdyby Emi była Niemką, dostałaby te lekarstwa za darmo, ponieważ w tym kraju takie leki są refundowane. - Żyje jednak w Polsce...
Współpraca kwitnie
- My, uczniowie „szóstki”, działamy swoimi torami. Chodzimy i jeździmy do następnych szkół. Nasza dyrekcja i nauczyciele nam w tym pomagają, choćby wysyłając maile do innych nauczycieli w innych szkołach - opowiadają rówieśnicy Emi.
To pierwsza akcja w Bydgoszczy, w którą włącza się aż tyle szkół. Organizatorzy twierdzą, że gra jest warta świeczki. To znaczy: życia.
Akcja rozkręca się błyskawicznie. Przyjaciele chorej 17-latki założyli na Facebooku specjalny profil. - To było dziewięć dni temu, a już polubiły go około cztery tysiące osób - cieszy się Paulina.
Teraz bydgoszczanie liczą na to, że równie szybko uda im się zebrać pieniądze. Przygotowują akcje, podczas których będą zbierać fundusze na leczenie koleżanki. W tę sobotę, 14 grudnia, w bydgoskim klubie Altruist przy bazylice na al. Ossolińskich, odbędzie się koncert charytatywny. Więcej informacji o imprezie znajdziecie na portalu www. ratunekdlaemi.pl.
Emi na tym koncercie pewnie się nie pojawi. Napisała za to na blogu: - Mogę poddać się amputacji, która uniemożliwi mi poruszanie się i siedzenie. Mogę kupić drogi lek, albo... No wiesz.
Katarzyna Piojda
Jak pomóc, jeśli chcecie dokonać wpłaty na konto? ratunekdlaemi.pl
O akcji na Facebooku: www.facebook.com/WsparcieEmilia
14 grudnia koncert charytatywny odbędzie się w bydgoskim Altruiście o godzinie 19.00
18 grudnia - dla uczniów VI LO zaproszenie na coroczną Cecyliadę, która odbędzie się 18 grudnia. W tym roku dochód z biletów zostanie przekazany na sfinansowanie operacji Emilii, koszt biletu to 5zł. W trakcie trwania całej imprezy będziecie mogli przekazać trochę pieniędzy do specjalnych puszek, z których trafią one wprost na konto fundacji.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?