Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewelina w Strefie Jogi - ciekawi bydgoszczanie

Redakcja
Rozmowa z Eweliną Bejgrowicz, prekursorką Ashtanga Vinyasa Yogi ...
Rozmowa z Eweliną Bejgrowicz, prekursorką Ashtanga Vinyasa Yogi ... Jarek Magiera
Rozmowa z Eweliną Bejgrowicz, certyfikowaną instruktorką Ashtanga Vinyasa Yogi i Pilates, prekursorką Ashtanga Vinyasa Yogi w województwie kujawsko-pomorskim. Od 7 lat uczy jogi i pilates w Bydgoszczy. W 2011 roku założyła pierwszą profesjonalną szkołę jogi – Strefę Jogi.
Czytaj też:
» Marta Jankowska o swoim debiucie

W ramach cyklu "Cudze chwalicie..." porozmawialiśmy z Eweliną Bejgrowicz.

- Ewelina Bejgrowicz – instruktor Ashtanga Vinyasa Yogi, Pilates, biznesswoman, a na co dzień?

- To przede wszystkim bardzo otwarta osoba, uśmiechnięta i zawsze pozytywnie nastawiona. Kocham ludzi i mam „mega fun”, że mogę przekazywać swoją wiedzę i zarażać innych jogą.

- Masz w tym jakiś głębszy cel? Czy to był po prostu pomysł na biznes?

- Oczywiście chciałabym, żeby ludzie zrozumieli swoje ciało, pooddychali pełną piersią i odkryli siebie. Chciałabym, żeby joga kojarzyła się z czymś pozytywnym, nie tylko z medytacją, ale też z pracą z ciałem.

Prawie całe życie zajmuję się sportem. Już od 6 roku życia rodzice ukierunkowali mnie na sport, akrobatykę i jogę. Mama była akrobatką artystyczną i łyżwiarką figurową. To ona zaraziła mnie „fizycznością”.

Joga jest moim sposobem na życie, jest to również moją pracą – chociaż wolałabym tego tak nie nazywać. Wychodząc z domu wychodzę poćwiczyć. Kocham to i nie uważam tego za obowiązek tylko przyjemność. Moja pasja stała się z czasem biznesem. Wiadomo, że muszę zarobić na czynsz, ale nie przejmuję się tym specjalnie. Wierzę w sukces i rozwój.

fot. Marta Pawłowska

- Czy to właśnie dlatego zrodził się pomysł na strefę jogi?

- Strefa Jogi powstała spontanicznie podczas pobytu na zjeździe jogowym. Byłam wtedy nad morzem i rozmyślałam o swoim rozwoju. Wcześniej ograniczona byłam do wynajmowania drogich sal w nieprzyzwoitych godzinach. Nie byłam z tego specjalnie zadowolona i chciałam to zmienić.

Przeliczyłam, czy jest to opłacane i czy damy radę. Stało się, mam strefę jogi. Teraz „fikam” średnio 7-8 godzin dziennie. Kończąc jogę około godziny 21:30 tryskam energią i mogłabym jeszcze więcej.

- Czym tak naprawdę jest Twoja Strefa?

- Strefa jogi jest bardzo wyjątkowym miejscem dla wyjątkowych ludzi, jest klimat, świeczki, zapach Indii, kawy, rękodzieła. Wszystkie meble i dekoracje wykonałam sama własnymi rączkami. Całość jest zachowana w klimacie eko, natury.

Strefa jest miejscem przyjaznym dla mam z dziećmi, dla kobiet i mężczyzn, dla ludzi w każdym wieku, szukających czegoś dla siebie. Proponujemy m.in. zajęcia dla kobiet w ciąży, jogę acro i aerial na zdrowy kręgosłup.

Jesteśmy pierwszą szkoła jogi w Bydgoszczy, która ma swój własny lokal. Nie ćwiczymy w szkołach podstawowych, na wynajętych salach z ograniczonymi godzinami działania. Mamy pełną swobodę.

fot. Marta Pawłowska

Oprócz sali do ćwiczeń mamy też sklep jogowy, w którym można zakupić matę, ciuchy akcesoria np. w postaci torb lnianych ozdabianych przez Milenę Milak. Jest też pokój „chilloutowy”, czytelnio-biblioteka, w której mamy książki nawet z 1950 roku. Można poczytać, zrelaksować się, odpocząć miedzy zajęciami. Jest też miejsce, specjalna ściana, na której można napisać i namalować swoje myśli związane z jogą.

- Czy oprócz samych ćwiczeń Strefa Jogi proponuje coś jeszcze?

- Mając „miejscówkę” w centrum miasta i grono zakręconych joginek organizuje też liczne „eventy”. Współpracujemy ze Światem Bab, planujemy Halloween z masą atrakcji. Będziemy również przerabiać rzeczy z pozoru nieużyteczne np. tablice korkowe z korka po winie, ozdoby z rolki po papierze toaletowym. Będą imprezy kulinarne z kuchnią indyjską. Pomysłów mam milion. Chcę zrzeszać ludzi twórczych i chcących się pokazać, tak jak to było w przypadku Milka, która stworzyła projekty logo „Peace, Love, Yoga”, torby i trampki. Poszukuję ludzi, którzy chcieliby zaprezentować swoją działalność artystyczną w Strefie np. poprzez muzykę, zdjęcia, obrazy.

fot. Jarek Magiera

Zobacz też:

Milak - królowa abstrakcji maluje trampki


Yoga z Moim Miastem Bydgoszcz



Marta Jankowska o swoim debiucie literackim, blogu i Fordonie

Blog MM: Yoga  - Ewelina Bejgrowicz


Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto