Tadeusz Wojtuszkiewicz, prezydent Pipe Club Bydgoszcz, chce utworzyć w naszym mieście muzeum fajki. Jeśli pomysł dojdzie do skutku, Bydgoszcz będzie drugim miejscem w kraju mogącym pochwalić się tak niecodzienną ekspozycją.
- Moja kolekcja liczy kilkaset fajek pochodzących z wielu stron świata i różnych okresów historycznych. Są to fajki gliniane, porcelanowe, wrzośćcowe. Do najcenniejszych należą m.in. fajki żołnierskie, używane w XIX wieku przez wojska austriackie i niemieckie. Pomyślałem, że wszystkie je warto by pokazać w Bydgoszczy szerszej publiczności - mówi Tadeusz Wojtuszkiewicz, prezydent Pipe Club Bydgoszcz, znawca i miłośnik fajek, organizator odbywających się w naszym mieście turniejów wolnego palenia fajki.
W tej chwili część jego kolekcji została wypożyczona do Przemyśla, gdzie działa jedyne w Polsce muzeum fajki. Gdyby jednak udało się stworzyć podobną wystawę w Bydgoszczy, fajki natychmiast wrócą nad Brdę.
- W sprawie zorganizowania stałej ekspozycji poświęconej fajce i wszystkiemu, co z nią związane, rozmawiałem już z władzami Bydgoszczy - wyjaśnia T. Wojtuszkiewicz.
- O moim pomyśle wiedzą między innymi wiceprezydent miasta Elżbieta Krzyżanowska i dyrektora ratuszowego Wydziału Kultury Ireneusz Frelichowski. Popiera mnie także Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy. Mam nadzieję, że z ich pomocą uda się wygospodarować jakieś pomieszczenie dla potrzeb fajkowej ekspozycji.
Oprócz kilkuset fajek (trzeba je będzie szczegółowo opisać) w muzeum mają znaleźć się także książki, obrazy rzeźby, ryciny i kartki pocztowe o tematyce fajczarskiej. Mottem ekspozycji będzie hasło: fajka mniej szkodzi.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?