Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fordońscy Żydzi - pamiętamy?

Marta Megger
Marta Megger
We wtorkowy wieczór rozpoczęła się Chanuka, święto obchodzone ...
We wtorkowy wieczór rozpoczęła się Chanuka, święto obchodzone ... you tube
We wtorkowy wieczór rozpoczęła się Chanuka, święto obchodzone zapewne swego czasu w wielu bydgoskich i fordońskich domach. Czy dziś pamiętamy o żydowskiej historii Fordonu?
Czytaj też:
» Wielkie nieobecne - felieton Marty Megger

We wtorkowy wieczór rozpoczęła się Chanuka – żydowskie święto ustanowione na pamiątkę powstania pod wodzą Judy Machabeusza oraz oczyszczenia przez niego Świątyni Jerozolimskiej z posągów greckich. Podczas Święta Świateł Żydzi zapalają przez osiem dni świeczki (każdego dnia kolejną) na specjalnym ośmioramiennym świeczniku – chanukiji. Zwyczaj ten ma upamiętnić cud, który sprawił, że po oczyszczeniu zbeszczeszczonej świątyni naczynko z niewielką ilością oliwy paliło się przez całe osiem dni.

To radosne święto z pewnością było kiedyś obchodzone w wielu bydgoskich i fordońskich domach. W Bydgoszczy funkcjonowała przecież gmina żydowska (przez pewien czas również oddzielnie fordońska), a sam Fordon był miasteczkiem żydowskim, zamieszkiwanym przez Żydów przynajmniej od XVI wieku, z własną synagogą, cmentarzem i szkołą.

Kres osadnictwa żydowskiego w Fordonie przyniósł XX wiek – wiele żydowskich rodzin, czując związek z kulturą niemiecką, przeniosło się w głąb Niemiec lub do Wielkopolski. Pozostali uciekali z miasteczka przed wkroczeniem wojsk niemieckich podczas II wojny światowej. Kilkadziesiąt osób, którym to się nie udało, zostało rozstrzelanych przez hitlerowców (egzekucji fordońskich Żydów dokonano w Miedzyniu, bydgoskich Żydów wymordowano w Dolinie Śmierci).

Czy pamiętamy i szanujemy pamięć o dawnych mieszkańcach naszego miasta, którzy tworzyli jego historię? Czy pamiętamy, że Stary Fordon, czyli obecnie cześć bydgoskiej dzielnicy sypialnej, był kiedyś żydowskim miasteczkiem?

Po fordońskich Żydach zachowały się namacalne ślady ich obecności. Przede wszystkim piękna, pochodząca z XIX wieku synagoga. Budynek nie uległ zniszczeniu przez niemieckich okupantów, którzy przerobili go na salę kinową. Pokazy odbywały się tam aż do 1988 roku, potem synagoga zaczęła niszczeć i odchodzić w zapomnienie. Od całkowitej niepamięci i ruiny uratowała ją Fundacja Yakiza, której w akcie darowizny przekazano budynek. Nie sposób przecenić dokonań Yakizy i Jacka Puzinowskiego – jego wizji (wspaniały pomysł utworzenia tak potrzebnego Fordonowi centrum kulturalnego, w którym nie zabraknie miejsca na pamięć o fordońskich Żydach), zaangażowania i realnych dokonań mających ocalić pamięć tego miejsca – synagoga stopniowo zaczęła odzyskiwać swój dawny blask, udało się wyremontować dach oraz odnowić trzy ściany budynku. Smuci i dziwi tylko fakt, że o tych dokonaniach mówi się tak niewiele, nie chwali się powszechnie zapierającego dech w piersiach wyglądu synagogi po remoncie… Dodatkowo od jakiegoś czasu nie działa strona internetowa fundacji, co również utrudnia rozpowszechnianie informacji o obecnych i planowanych działaniach przy synagodze. Jeszcze kilka lat temu, dzięki konferencjom, wystawom, spotkaniom i stronie internetowej Yakizy o synagodze było znacznie głośniej niż teraz, kiedy jej renowacja, miejmy nadzieję (wszystko zależy od pozyskanych środków), wchodzi w decydującą fazę.

Warto podkreślić także i docenić zaangażowanie w kultywowanie pamięci o historii Żydów i Fordonu nie tylko Yakizy, ale także historyków z UKW (dzięki ich współpracy z Yakizą powstała książka o historii fordońskich Żydów pod redakcją doktora Tomasza Kawskiego) oraz mieszkańców i mieszkanek naszego miasta, pasjonatów i pasjonatek historii naszego regionu, jak choćby osób prowadzących bardzo ciekawego bloga traktującego o historii Fordonu (http://historyczna-kopalnia-fordon.blogspot.com/) czy jednego z mieszkańców Fordonu, który w swojej szopie przechowuje macewy z żydowskiego cmentarza, przypadkiem znalezione kilka lat temu przez fordoniaków na jego terenie.

Właśnie – tylko dlaczego nie zadbano o zbadanie i zachowanie pamiątek po fordońskich Żydach? Nie przeprowadzono do dziś odpowiednich badań archeologicznych w synagodze i na terenie po cmentarzu żydowskim? Nie zbadano nadwiślańskiej skarpy, którą Niemcy mieli umocnić macewami przewiezionymi z tegoż cmentarza. Niewątpliwie nasze postawy, szacunek, wiedza i pamięć to najważniejszy element budowania pamięci historycznej o dawnych mieszkańcach naszego regionu. Wspaniale, że nie jest z tym u nas najgorzej. Jednak do jej budowania potrzebne są też badania historyczne i archeologiczne, które leżą u podstaw budowania pamięci historycznej. Odpowiednie instytucje i miasto powinny o tym pamiętać...

Zobacz też:

T.Love zagrało w Estradzie

Classic and Dubstep in Progresss

Sylwester 2011/2012 w Bydgoszczy

Robert Sowa gotował w Bydgoszczy
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto