Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie jesteście?! W naszym regionie aż 146 osób zniknęło bez śladu

Maciej Czerniak
Policja i WOPR we wtorek wspólnie przeczesywali Wisłę i jej brzegi w ramach poszukiwań Remigiusza Baczyńskiego. Zaginięcie 29-latka z Torunia zgłoszono 31 grudnia 2016 roku.
Policja i WOPR we wtorek wspólnie przeczesywali Wisłę i jej brzegi w ramach poszukiwań Remigiusza Baczyńskiego. Zaginięcie 29-latka z Torunia zgłoszono 31 grudnia 2016 roku. Grzegorz Olkowski
Poszukiwania mogą trwać kilka godzin albo całe lata. Szczęśliwie co roku mniej jest trwałych zaginięć.

Nie ma dnia, by policja nie informowała o zaginięciu kogoś z mieszkańców Kujaw i Pomorza. Obecnie poszukiwanych jest u nas 146 osób, które przepadły bez śladu. Tylko w ostatnim czasie miały miejsce dwa tajemnicze zniknięcia w Toruniu. Zaginieni to 29-letni Remigiusz Baczyński, który zniknął 31 grudnia 2016 roku i licząca 42 lata Elwira Oklewińska. - Odchodzimy od zmysłów. Nie wiemy, co się stało. Zadzwoniłem do znajomych i rodziny; łudziłem się, że może wróci za kilka godzin - mówi Janusz Braun, partner zaginionej Elwiry.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Ostatnie tygodnie to czas intensywnych poszukiwań. Niemniej jednak, gdy porównać dane z lat ubiegłych, można stwierdzić, że tzw. długotrwałych zaginięć jest coraz mniej. Pracownicy fundacji ITAKA studzą jednak entuzjazm: - To wciąż tylko odsetek wszystkich zaginięć. Może wynikać z większej determinacji policji, służb, a może z osiągalnych teraz najnowszych technologii - mówi Aleksander Zabłocki, ekspert ITAKI.

- Nie ma dnia, by nie dochodziło do zaginięcia - przyznaje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy.

Funkcjonariusze grupują zaginięcia osób według trzech kategorii, w zależności od tego, czy istnieje zagrożenie życia lub zdrowia. - Istotny jest również fakt, czy mamy do czynienia z dziećmi, chorymi i osobami, wymagającymi całodobowej opieki. Wówczas w poszukiwania zaangażowane są większe posiłki - dodaje podinsp. Chlebicz.

Policja do poszukiwań stara się także używać nowoczesnych metod. Ostatnio mundurowym pomagał dron, gdy poszukiwano jedną z osób w Świeciu.

Generalnie jednak liczba osób zaginionych i poszukiwanych w naszym regionie powoli maleje. Jeszcze pod koniec 2015 roku czynnych było u nas około 150 postępowań w sprawie zaginięć. Z kolei w ciągu dwóch ostatnich lat zgłoszono ponad 3,1 tys. zaginięć i... tyle samo osób udało się odnaleźć.

Jak to możliwe? Policjanci tłumaczą, że większość spraw zgłaszanych przez bliskich zaginionych udaje się rozwiązać w krótkim czasie. To sprawy, które się szczęśliwie kończą. Najczęściej dotyczą dzieci i młodzieży. Rodzice zgłaszają zaginięcie, a po krótkich poszukiwaniach okazuje się, że pociecha zapomniała, np. powiedzieć, że wybiera się do kolegi czy koleżanki.

Co do zasady jednak, większość spraw jest o wiele bardziej skomplikowana. - Fakt, że wiele z nich udaje się zakończyć już po dniu, dwóch czy trzech od czasu zgłoszenia przez zaniepokojonych bliskich - mówi jeden z policjantów. - Prawdziwym problemem są zaginięcia trwałe. To sprawy, w których poszukiwania prowadzone latami nie przynoszą efektu.

Jeszcze w 2013 roku takich zaginięć w statystykach kujawsko-pomorskiej policji było ponad 190. W 2016 stosunku ich liczba stopniała o około 40. Ten trend - póki co, jeszcze delikatny, ale jednak dający się już zauważyć - potwierdzają też pracownicy Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych Itaka.

- Mówimy nadal o odsetku rzędu 2-3 procent z ogółu wszystkich zaginięć - zaznacza Aleksander Zabłocki, ekspert Itaki. - To, że nieco mniej jest obecnie spraw trwałych zaginięć, może wynikać z lepszej pracy policji, większej determinacji w działaniach służb, być może z postępu technologicznego. Ludzie też coraz częściej najpierw zgłaszają się do policji w sprawie zaginięć bliskich, a dopiero potem, gdy nie widzą efektów pracy policyjnych poszukiwaczy, zwracają się po pomoc do nas.

Przed południem w czwartek, 16 lutego, z domu wyszła Elwira Olewińska i do dziś nie wróciła.

- Odchodzimy od zmysłów. Od czwartku nie wiemy, co się stało. Najpierw zadzwoniłem do wszystkich znajomych i rodziny. Łudziłem się, że może za kilka godzin wróci, choć Elwira jest typem kobiety, która dzwoni co pół godziny i pyta, czy wszystko jest w porządku. W niedzielę zgłosiłem jej zaginięcie - opowiada Janusz Braun, partner zaginionej.

We wtorek - 21 lutego policja na poduszkowcu szukała śladów Remka Baczyńskiego w okolicach Wisły. 29-latek zaginął w nocy z 30 na 31 grudnia 2016 roku. Ostatni raz widziano go w toruńskim klubie Lizard King.

Pogoda na dzień (23.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto