Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie teraz wozić śmieci? Pytają firmy

Redakcja
Odpowiedzi ma dziś udzielić wiceprezydent Grażyna Ciemniak. Czy ...
Odpowiedzi ma dziś udzielić wiceprezydent Grażyna Ciemniak. Czy ... AGW/archiwum
Odpowiedzi ma dziś udzielić wiceprezydent Grażyna Ciemniak. Czy grozi nam śmieciowy paraliż? Bydgoski ratusz na razie milczy, a firmy wywożące odpady czekają na odpowiedź urzędu

W 2012 roku kujawsko-pomorski sejmik uchwalił wojewódzki plan gospodarki odpadami komunalnymi. W planie określono m.in. lokalizację tzw RIPOK-u, czyli Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Zostało nią wysypisko spółki ProNatura.

Decyzję sejmiku zaskarżyła firma Remondis. Uznała, że wysypisko ProNatury, jako RIPOK, nie spełnia odpowiednich warunków, jeśli chodzi o część biologiczną i nie powinna przyjmować zmieszanych odpadów przywożonych przez firmy.

Instalację ProNatury wskazało również miasto w przetargu na odbiór odpadów. Wtedy również Remondis złożył skargę, ale Krajowa Izba Odwoławcza odrzuciła skargę i uznała, że przetarg był zgodny z prawem.

Teraz jednak sprawa RIPOK-u wraca, bo Wojewódzki Sąd Administracyjny zakwestionował zapis o regionalnej instalacji w wojewódzkim planie gospodarki odpadami.

Andrzej Rakowicz, radca prawnego Kancelarii Sejmiku w Urzędzie Marszałkowskim: - Jako strona w postępowaniu czekamy na pisemne uzasadnienie orzeczenia - komentuje. - Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy ma około miesiąca na przesłanie uzasadnienia - dodaje. - Po zapoznaniu się z tym dokumentem urząd marszałkowski ma również 30 dni na przesłanie odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Spółka nie jest stroną postępowania toczącego się przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym - usłyszeliśmy z kolei od Macieja Federowicza, specjalisty ds. komunikacji społecznej i promocji w ProNaturze.

Decyzja WSA największe zamieszanie wprowadziła wśród firm zajmujących się wywożeniem śmieci. Firma Remondis od kilku dni nie wozi śmieci na wysypisko ProNatury, tylko składuje je u siebie, chociaż wie, że ryzykuje kary od miasta. Corimp z kolei też boi się kar, bo... wozi śmieci do ProNatury. - Zgodnie z wyrokiem WSA nie mamy prawa tego robić, ale zgodnie z umową z miastem musimy właśnie tam wozić śmieci - mówi Michał Nowacki, radca prawny Corimpu.

Cztery firmy, które odbierają śmieci od mieszkańców, wysłały pytanie do ratusza, co dalej. Wciąż czekają na odpowiedź. Dziś w urzędzie miasta zaplanowano konferencję prasową w tej sprawie.

Anna Stasiewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto