Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gotówki wystarczyło na prowizorkę

Dorota Sołdańska
Bardzo wąska, ma złą nawierzchnię, brakuje przy niej chodników. Jest niebezpieczna - tak o ulicy Kolbego od lat mówią mieszkańcy Osowej Góry. - Szczególne trudno mają kierowcy wjeżdżający na Osową Górę od ulicy ...

Bardzo wąska, ma złą nawierzchnię, brakuje przy niej chodników. Jest niebezpieczna - tak o ulicy Kolbego od lat mówią mieszkańcy Osowej Góry.

- Szczególne trudno mają kierowcy wjeżdżający na Osową Górę od ulicy Grunwaldzkiej. Po prawej stronie jest tam ciąg sklepów i punktów usługowych. Niestety, klientom korzystającym z prowizorycznych parkingów, trudno bezpiecznie włączyć się do ruchu - twierdzi przewodniczący Rady Osiedla Osowa Góra, Kazimierz Oziębłowski.

Drogowcom zabrakło

ZDMiKP postanowił sprawą się zająć i zmodernizować tę jedną z ważniejszych na osiedlu ulic. Wszystko miało zacząć się od wybudowania wewnętrznej drogi oraz dużego parkingu. Drogowcy nie znaleźli jednak na inwestycję pieniędzy. Z prośbą o pomoc zwrócili się więc do właścicieli sklepów.

- Zaproponowaliśmy, by przedsiębiorcy partycypowali w kosztach. Stworzyliśmy wstępny projekt i kosztorys budowy. Rozwiązanie miało przecież w dużej części służyć właścicielom sklepów i ich klientom - tłumaczy Andrzej Pastwa, zastępca dyrektora bydgoskiego Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Rozmowy z kupcami trwały od grudnia. Pośredniczyła w nich rada osiedla. W tym czasie zorganizowano w jej siedzibie aż trzy spotkania. Jednak ostatecznie nie doszło do porozumienia. Właściciele sklepów nie zgodzili się na finansowanie inwestycji.

Handlowcy przerażeni

- Poinformowano przedsiębiorców, że koszty budowy to około 600 tys. zł. Udział w rozmowach brało sześciu kupców. Nietrudno było wyliczyć, że każdy sklep wyłożyć by musiał po 100 tysięcy zł. Ta suma przeraziła sprzedawców. Kto ma teraz tyle pieniędzy? - zastanawia się przewodniczący rady osiedla.

ZDMiKP twierdzi jednak, że nigdy nie wymieniał kwot, jakie by mieli wyłożyć poszczególni inwestorzy.
- Chcieliśmy przeprowadzić negocjacje. Kupcy jednak stwierdzili, że nie stać ich na wydatki. Dlatego trzeba było szukać rozwiązań zastępczych - tłumaczy A. Pastwa.
W efekcie postawiono specjalne metalowe barierki. Wyznaczają one miejsca, w których pojazdy mogą włączać się do ruchu.

Niestety, pomalowane na żółto poręcze to raczej prowizoryczne rozwiązanie. Regulują wprawdzie ruch, ale nie poprawiają wizerunku osiedla i jakości jazdy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto