Gowin w Lublinie. KOD na powitanie, rektorzy na deser (ZDJĘCIA, WIDEO)

Ministrowie Beaty Szydło ruszyli w wielkie tournee po Polsce. W weekend w Lublinie była Anna Zalewska, szefowa MEN, a wczoraj wiceminister rodziny, Krzysztof Michałkiewicz, oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego, wicepremier, Jarosław Gowin. Dziś na spotkanie z przedsiębiorcami przyjedzie wiceminister rozwoju, Mariusz Haładyj. W czwartek spodziewany jest minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł.

Bądź na bieżąco. Polub nas na Facebooku!

Jarosław Gowin wizytę w Lublinie zaczął od spotkania w rektorami uczelni na Uniwersytecie Medycznym. Oprócz naukowców czekał na niego też Komitet Obrony Demokracji.

KOD na przywitanie
Około 20 osób pikietowało przed gmachem UM przy Al. Racławickich. - Chcemy mu przypomnieć, że konstytucja ciągle obowiązuje. Żeby przekazał pani premier nasze żądania opublikowania wyroku. Pamiętał, że jesteśmy i będziemy im przypominać, by działali zgodnie z prawem - mówił o Gowinie Bartosz Sierpniowski, lubelski koordynator KOD. - Mam nadzieję, że zwróci na nas uwagę - dodał. Nic z tego. Wicepremier wszedł do budynku tylnym wejściem i ominął pikietę.

- Szczerze mówiąc spodziewałem się tego, dlatego do ostatniej chwili nie mówiliśmy, że tu się pojawimy, żeby nie mogli zmienić programu - skwitował Sierpniowski.

Jego plan się nie powiódł i nie ma też co liczyć, że wicepremier przekaże pani premier postulaty KOD-erów. - Trybunał działał na mocy przepisów, które straciły aktualność - tak o ostatnim wyroku TK mówił wczoraj po południu Jarosław Gowin i podkreślał, że w sprawie TK potrzebny jest kompromis, ale na razie chcą go tylko Jarosław Kaczyński i klub Kukiz’15.

Przypomnijmy, że prezes PiS zaproponował, aby na nowo wybrać 15 sędziów Trybunału (z przewagą kandydatów opozycji), a posłowie Pawła Kukiza chcą poszerzenia składu TK do 18 osób. - Dobrze by było, żeby w ślad za tymi propozycjami poszły inne kluby opozycyjne - PO i PSL. Obóz Zjednoczonej Prawicy jest gotowy do kompromisu - zadeklarował wicepremier Jarosław Gowin.

Miliardy na rozwój
Minister nauki i szkolnictwa wyższego z rektorami, a potem z przedsiębiorcami, rozmawiał o współpracy biznesu i nauki. To ważna część tzw. planu Morawieckiego, który jest dla rządu mapą drogową rozwoju Polski. - Realizacja tego planu wymaga ścisłej współpracy między biznesem a nauką. Musimy przejść do fazy gospodarki innowacyjnej - mówił Gowin. - Będziemy robić wszystko, żeby ponad 50 miliardów złotych wydane do 2020 roku trafiły do polskich firm i naukowców - zaznaczył.

Jego zdaniem, naturalnymi partnerami biznesowymi dla lubelskiej nauki mogą być PZL Świdnik lub Ursus.

W przypadku Ursusa Gowin widzi szansę w autobusach elektrycznych. -Nic nie zapowiada, że w najbliższych latach dopracujemy się własnej marki samochodów, ale możemy wyspecjalizować się w produkcji autobusów o napędzie elektrycznym. Mamy w Polsce dwa takie ośrodki: Solaris w Wielkopolsce i Ursus na Lubelszczyźnie - podkreślał minister.

1 procent na badania
Tyle, że we współpracy firm i uczelni przeszkodą są pieniądze. Gowin uważa, że można przełamać tę barierę. Kilkanaście dni temu wicepremier przedstawił projekt nowych przepisów promujących innowacyjność. - Zakłada on np. wprowadzenie ulg podatkowych dla firm przekazujących pieniądze na innowacyjne projekty. Trzeba też przyznać, że oprócz KGHM, spółki skarbu państwa nie przeznaczały znacznych środków na rozwój z oparciu o badania naukowe. Teraz liczymy, że nowe zarządy tych spółek się na zdecydują i przeznaczą do 1 procenta swoich przychodów na rozwój innowacji - zapowiedział wicepremier.

Słaba innowacyjność
Według ubiegłorocznego rankingu Global Innovation Index Polska zajęła 46. miejsce. To o jedno oczko niżej, niż rok wcześniej. Spośród krajów UE, w tym zestawieniu, gorzej wypadła tylko Rumunia.

POLECAMY:
->> Imprezy w Lublinie. Tak w weekend bawili się klubowicze (ZDJĘCIA)
->> UMCS będzie miał swój hymn (POSŁUCHAJ)
->> Wystawa zwierząt w Targach Lublin (ZDJĘCIA, WIDEO)
->> Mieszkanki woj. lubelskiego nie chcą się badać. Nawet za darmo