Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupy Rekonstrukcyjne: Po Co Im Kalesony I Pasta Sprzed Ponad 70 Lat?

Redakcja
Do czego młodemu bydgoszczaninowi brytyjska pasta do zębów z czasów II wojny i kalesony z 1942? Tomek nie jest zawodowym żołnierzem, ale jeździ na manewry i strzela. Ma 26 lat i należy do Grupy Rekonstrukcji Historycznej POLAND.

Podczas weekendu kolejny raz członkowie grupy rekonstrukcyjnej uczestniczyli w obchodach święta, pozwalając mieszkańcom Bydgoszczy poczuć klimat lat 20. i 30. XX w. Organizowane przez nich żywe lekcje historii przyciągają coraz więcej obserwatorów. O działaniu bydgoskiej formacji opowiada Tomasz Kulczyński z Grupy Rekonstrukcji Historycznej POLAND, przynależącej do Stowarzyszenia Miłośników Historii i Oręża w Bydgoszczy.

Kiedy wstąpiłeś do grupy rekonstrukcyjnej? Zdecydowało jakieś konkretne wydarzenie, ktoś namówił?

Do grupy wstąpiłem na początku stycznia 2008 roku. Na jednym z forum o tematyce historycznej znalazłem informację, że w Bydgoszczy powstała grupa odtwarzająca Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie w czasie II wojny światowej. Potem był telefon do dowódcy grupy i tak zaczęła się moja przygoda z rekonstrukcją. Szukałem, bo od kilku miesięcy zastanawiałem się nad zajęciem się rekonstrukcją. A tak w ogóle to historią zainteresowałem się w wieku 13 lat ogladając program "Sensacje XX wieku" Bogusława Wołoszańskiego

Jak wygląda taka przynależność i funkcjonowanie formacji rekonstrukcyjnej? Są próby, ćwiczenia?

Przede wszystkim jest to ciągłe poszerzanie wiedzy o jednostkach, które odtwarzamy, czyli wyszukiwanie zdjęć, książek, artykułów, a także spotkania z żyjącymi weteranami (kilka tygodni temu moi koledzy będąc na uroczystościach w Żaganiu nawiązali kontakt z weteranem, który służył jako snajper w 9. Batalionie Strzelców Flandryjskich 1. Dywizji Pancernej dowodzonej przez generała Stanisława Maczka. Przeszedł on cały szlak walk 1. Dywizji Pancernej od Normandii 1944 roku aż do Wilhelmshaven w Niemczech).



W ciągu roku bierzemy udział w kilku rekonstrukcjach, zlotach oraz uroczystościach świąt państwowych. Staramy się także kilka razy w roku organizować manewry z innymi grupami, aby ciągle podnosić swoje umiejętności oraz zdobywać nową wiedzę.

W czasie manewrów staramy się ćwiczyć m.in. taktykę walk piechoty zgodnie z regulaminem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w czasie II wojny światowej czy też musztrę. A po ćwiczeniach jest czas na czyszczenie replik broni, wspólny posiłek i wymiana „doświadczeń” z życia rekonstruktora.

Z roku na rok rekonstrukcji w całym kraju jest coraz więcej. Nie znam konkretnej liczby, ale prawie każdego miesiąca można obejrzeć kilka rekonstrukcji bitew z różnych okresów historycznych.

Jakie stawiacie sobie cele działając w takiej grupie?

Chcemy, żeby rekonstrukcje były „żywymi” lekcjami historii przede wszystkim dla młodych ludzi, którzy w szkole dowiadują się tylko „suchych” faktów o danej bitwie czy wydarzeniu historycznym. Dzięki rekonstrukcjom mogą przymierzyć mundur, wziąć do ręki broń czy posiedzieć w czołgu.

Jak długo są przygotowywane rekonstrukcje?

Jeżeli chodzi o organizację, to przygotowanie takiej rekonstrukcji jak np. „Falaise 1944”, która rok temu odbyła się w Myślęcinku trwa kilka miesięcy. Pisanie scenariusza i jego ewentualne poprawki trwają praktycznie do dnia rekonstrukcji. Najważniejszą sprawą jest pozyskanie pieniędzy od sponsorów, bez których przygotowanie rekonstrukcji jest niemożliwe (wypożyczenie broni, wynajęcie firmy zajmującej się przygotowaniem i obsługą pirotechniki oraz ściągnięcie np. czołgów sporo kosztuje). Trzeba także znaleźć odpowiedni teren, na którym rekonstrukcja się odbędzie, uzyskać wszelkie pozwolenia od władz miasta, a także zapewnić zabezpieczenie imprezy przez policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe, bez których impreza nie może się odbyć. Oczywiście trzeba też z pewnym wyprzedzeniem zaprosić grupy rekonstrukcyjne.

Jak pozyskujecie stroje i broń, zajmujecie się też konserwacją?

Mundury, oporządzenie czy repliki broni szukamy na polskich i zagranicznych portalach aukcyjnych lub w sklepach militarnych. Czasami sami szyjemy mundury, co jest zajęciem dość trudnym i pracochłonnym. Sprzęt przez cały rok jest czyszczony i konserwowany.

W kompletnym umundurowaniu i z bronią wspaniale się prezentujecie. Ale to trochę kosztuje…

Mundur oraz podstawowe wyposażenie (m.in. hełm, buty, ładownice, bagnet, czy beret) to koszt około 1000zł. Przykładowo za swój mundur Battledress zapłaciłem 400 złotych. Z czasem człowiek wyszukuje i kupuje coraz więcej drobiazgów jak np. brytyjska pasta do zębów z czasów II wojny światowej. Mam jeszcze brytyjskie wojskowe kalesonyz 1942 roku, czy papierosy z 1944 roku.



Jak można dołączyć?

Jeżeli ktoś chce dołączyć do jakiejś grupy, to bardzo dużo informacji o takich grupach można znaleźć na stronie www.dobroni.pl. Jest to portal historii ożywionej, gdzie znajdziemy także informacje o rekonstrukcjach zaplanowanych w danym roku.

Nowa osoba, która dołącza do naszej grupy zostaje objęta rocznym okresem rekruckim, w ciągu którego powinna zgromadzić podstawowe umundurowanie i oporządzenie. Oczywiście cała grupa pomaga tej osobie w poszukiwaniach tych rzeczy. Po pozytywnym zakończeniu okresu rekruckiego taka osoba staje się pełnoprawnym członkiem naszej grupy.

Jakie są plusy i minusy bycia żołnierzem grupy rekonstrukcyjnej?

Plusem jest np. to, że możemy choć w minimalnym stopniu poczuć się jak uczestnicy tamtych wydarzeń. Ale chyba najważniejsze jest to, że na rekonstrukcje przychodzi coraz więcej ludzi, którzy chcą się dowiedzieć czegoś o tamtych wydarzeniach, a ich zadowolone miny i pochwały po zakończonej rekonstrukcji motywują nas do jeszcze większej i lepszej pracy przy organizowaniu takich imprez.

A co do minusów, to ja ich nie widzę.

Kiedy i gdzie bydgoszczanie będą mogli obejrzeć najbliższe działania?

Najbliższa rekonstrukcja, która odbędzie się w naszym mieście to „Bydgoszcz 1945” (rekonstrukcja walk o Bydgoszcz w 1945 roku odbywa się już cyklicznie od dwóch lat) - została zaplanowana na 27 stycznia 2013 roku. Już dzisiaj wszystkich zapraszam.

Zobacz też:


Święto Niepodległości

Nowe autografy na ul. Długiej

Photo Day 23.0 na UKW za nami

Pieśni o wolności w autobusach
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grupy Rekonstrukcyjne: Po Co Im Kalesony I Pasta Sprzed Ponad 70 Lat?

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto