Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz J. oskarżony o zabójstwo żony, miał złamać nogę podczas próby ucieczki ze szpitala w Bydgoszczy

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Grzegorz J. przebywał od czasu ostatniej rozprawy na oddziale w Szpitalu MSWiA w Bydgoszczy
Grzegorz J. przebywał od czasu ostatniej rozprawy na oddziale w Szpitalu MSWiA w Bydgoszczy Materiały Szpitala MSWiA
Mężczyzna przebywał w szpitalu MSWiA w Bydgoszczy, gdzie trafił po ostatniej rozprawie w sądzie. Podejrzewano u niego udar. Miało dojść do próby opuszczenia przez niego oddziału szpitalnego. Mężczyzna był pilnowany przez strażników więziennych.

Z informacji prokuratury wynika, że doszło do próby ucieczki. Dramatyczne sceny miały rozegrać się na oddziale szpitala MSWiA w Bydgoszczy. Grzegorz J., liczący 43 lata, jak podaje prokuratura miał próbować wymknąć się pilnującym go funkcjonariuszom więziennym. Został zatrzymany, bo w trakcie domniemanej próby ucieczki złamał nogę. Skontaktowaliśmy się z adwokatem oskarżonego.

- To nie była próba ucieczki - mówi adw. Justyna Mazur, obrońca Grzegorza J. - Zaprzeczam temu. To, że on wyskoczył przez okno, absolutnie nie należy wiązać z tym, że próbował uciec ze szpitala. Nie mogę nic więcej w tej sprawie powiedzieć z uwagi na to, że mój klient jeszcze nie składał w tej sprawie wyjaśnień. Prokuratura nie postawiła mu zarzutów w związku z rzekomą próbą ucieczki.

Sytuacja miała miejsce pod koniec października. Oskarżony zasłabł podczas rozprawy w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Pogotowie zabrało go w związku z podejrzeniem udaru. Stwierdzono, że faktycznie pacjent wymaga hospitalizacji. Obecnie oskarżony przebywa już w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy. Nie jest w stanie poruszać się o własnych siłach, dlatego pod znakiem zapytania jest rozprawa, która ma odbyć się w jego sprawie 15 grudnia.

O sprawie zabójstwa, o które jest oskarżony Grzegorz J. - a jego proces trwa obecnie w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy - pisaliśmy w ubiegłym roku, kiedy mężczyzna został zatrzymany.

Grzegorz J. i Agnieszka S. byli parą, która rozwiodła się kilka lat temu. Mieli dziecko. Kilka dni temu w mediach wypłynęła informacja o pustym samochodzie kobiety, który został znaleziony w okolicach mostu. Ciała kobiety jednak nie znaleziono w wodzie. Po sprawdzeniu posesji policja odnalazła zwłoki, a były mąż przyznał się do zabójstwa. Za popełniony czyn grozi mu dożywocie.

"Z wielkim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci (11/12.10.2019 r.) naszej Koleżanki. Agnieszka była pracownikiem cywilnym Zespołu Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Jej niespodziewana śmierć spowodowała pustkę w sercach wszystkich, którzy ją znali. Zawsze przyjazna, pomocna i otwarta. Będzie nam Ciebie brakowało!" - brzmiał komunikat bydgoskich policjantów.

Zwłoki mężczyzny na przystanku MZK przy skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Biziela w Bydgoszczy odnaleziono 2 listopada 2020 roku. Dotychczas nie ustalono jego tożsamości.

W dalszej części galerii zobaczysz zdjęcia zmarłego mężczyzny. Ostrzegamy: mogą być zbyt drastyczne dla niektórych odbiorców!

Zwłoki na przystanku MZK w Bydgoszczy. Policja ustaliła tożs...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto