Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwiazdy filmowe na czerwonym dywanie. W Bydgoszczy rozpoczął się festiwal Camerimage [wideo]

Redakcja
Wczoraj popołudniu w Bydgoszczy rozpoczęła się 22. edycja ...
Wczoraj popołudniu w Bydgoszczy rozpoczęła się 22. edycja ... P. Skraba
Wczoraj popołudniu w Bydgoszczy rozpoczęła się 22. edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage.

Tysiące gości z całego świata, wśród nich studenci szkół filmowych, kinomani, reżyserzy, aktorzy, montażyści, scenografowie i scenarzyści, a przede wszystkim operatorzy filmowi, bo to przecież ich święto. Wczoraj popołudniu w Bydgoszczy rozpoczęła się 22. edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage. - To właśnie tu rozmawiamy co roku o sztuce bez komercyjnej presji - mówił witając gości festiwalu w sali Opery Nova Marek Żydowicz, dyrektor i twórca Camerimage. - W ciągu całego roku nigdzie indziej, tylko na Camerimage widzę tyle uśmiechniętych twarzy. Cieszę się, że widzę je już po raz dwudziesty drugi.

A było ich bardzo wiele. Jeszcze przed uroczystą galą rozpoczęcia festiwalu we foyer Opery Nova można było zobaczyć przechadzające się gwiazdy filmowego świata. Wśród nich Stephena Daldry, reżysera odpowiedzialnego między innymi za takie produkcje, jak "Godziny" z Nicole Kidman czy "Lektor" z Kate Winslet w roli głównej. W kuluarach można było także dostrzec między innymi znakomitego polskiego aktora Mariana Dziędziela oraz Piotra Sobocińskiego juniora, który jest operatorem "Bogów" z brawurową rolą Tomasza Kota. Najwięcej emocji wzbudziło jednak pojawienie się na czerwonym dywanie rozłożonym u wejścia do Opery Nova Alana Rickmana. Brytyjski aktor znany między innymi z roli złowieszczego prof. Snape'a z wszystkich filmowych części przygód Harry'ego Pottera podczas gali odebrał nagrodę im. Krzysztofa Kieślowskiego.

- To dla mnie wyjątkowa nagroda, bo imienia Kieślowskiego, który od początku mojej aktorskiej drogi był dla mnie bohaterem - mówił Rickman swoim niskim, elektryzującym głosem, któremu jest nawet poświęcony fanpage na Facebooku. - Jeszcze jako student akademii sztuki obejrzałem "Krótki film o zabijaniu" i "Podwójne życie Weroniki". I właśnie to, co zobaczyłem w tych filmach bardzo wiele mnie nauczyło i stało się swego rodzaju wyznacznikiem mojej twórczości. Jutro pokażę tutaj mój nowy film "A little chaos", który jest lata świetlne od tego, co robił Kieślowski. Ale pamiętajcie, że to, czego się nauczyłem, mam wciąż z tyłu głowy. Dziękuję!

To nie była jedyna nagroda przyznana tego wieczoru na deskach Opery Nova. Wyróżnienie specjalne za osiągnięcia w dziedzinie reżyserii dostał też wspomniany wcześniej Stephen Daldry, a nagroda za wyjątkowe osiągnięcia w filmie dokumentalnym trafiła do rąk reżyserki Kim Longinotto, wyraźnie zaskoczonej rozmachem imprezy. - Spodziewałam się czegoś o wiele mniejszego - mówiła ze sceny odbierając statuetkę. - Bardzo się cieszę, że mogę tutaj być!

Cieszyli się również studenci szkół filmowych, którzy przyjechali na Camerimage, aby uczyć się od mistrzów. - Jesteśmy na festiwalu po raz drugi - mówiła grupa młodych ludzi z Londynu. - W ubiegłym roku dosłownie zachłysnęliśmy się atmosferą i nie mogliśmy sobie odpuścić tym razem. Proszę się rozejrzeć - tu aż kipi od utalentowanych ludzi. A w takim miejscu można znaleźć naprawdę dużo inspiracji.

Znacie Bydgoszcz? - Tak, w zeszłym roku dużo chodziliśmy po mieście - usłyszeliśmy. - Ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni. Reklamowaliśmy imprezę wszystkim znajomym, dlatego tym razem jest nas o trzy osoby więcej, niż rok temu.

Na festiwalu w ogóle jest więcej gości i więcej filmów, niż przed rokiem. Rekordowo wyglądał też nabór do poszczególnych sekcji konkursowych festiwalu. - Tym razem zgłoszono do nas 2700 filmów - mówił Marek Żydowicz. - Wybraliśmy spośród nich 348, które będzie można podczas festiwalowego tygodnia obejrzeć. Zaplanowaliśmy także ponad 50 warsztatów z twórcami, ponad 200 spotkań i konferencji prasowych. Nie mówiąc już o seminariach, wystawach i imprezach towarzyszących.

Wieczór jak zawsze poprowadziła Grażyna Torbicka. - Gdy 22 lata temu festiwal się zaczynał, towarzyszyły mu jedynie dwa konkursy - mówiła. - Dziś jest ich dziesięć.

Są to konkurs etiud studenckich, wideoklipów (wśród nominowanych są teledyski Beyonce, Coldplay, George'a Michaela i Paula McCartneya), konkurs debiutów operatorskich (jednym z jurorów jest David Franco, jeden z operatorów serialu "Gra o tron"), debiutów reżyserskich, konkurs "Fundusze europejskie w kadrze", konkurs krótko- i pełnometrażowych filmów dokumentalnych (wśród krótkich metraży znalazł się film bydgoszczanina Marcina Sautera), konkurs filmów 3D (po raz drugi na Camerimage), konkurs polskich filmów oraz konkurs główny. O tym, do kogo trafią złote, srebrne i brązowe żaby przekonamy się już za tydzień. Na razie czas zacząć cieszyć się wielkim filmowym świętem, które potrwa aż do następnej soboty.

Joanna Pluta

Wideo: Witold Opic

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto