Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Handlowali zwolnieniami

(gaz)
Policjanci Wydziału do walki z Korupcją komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy zgromadzili dowody, że dwoje lekarzy wypisywało zwolnienia L-4 poświadczające nieprawdę. Jedno kosztowało 140 złotych. W sprawę zamieszany był także kierowca karetki. Teraz podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.

Policjanci Wydziału do walki z Korupcją komendy wojewódzkiej z Bydgoszczy zbierali i analizowali informacje związane z przyjmowaniem i dawaniem łapówek. Jedna z uzyskanych wiadomości dotyczyła procederu wypisywania zwolnień lekarskich za pieniądze. Nad sprawą tą policjanci pracowali kilka miesięcy, gromadzili dowody przestępstwa, które następnie pozwoliły na zatrzymanie i doprowadzenie do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy trzech osób. W poniedziałek do policyjnego aresztu trafiła 46-letnia lekarka i 50-letni kierowca karetki. Jak wynika z materiału zgromadzonego przez policjantów, mężczyzna był „pośrednikiem” pomiędzy lekarką, a osobami, którym wypisywano zwolnienia L-4, w których poświadczono nieprawdę. Ten „cenny” dokument miał kosztować 140 złotych, z czego połowa kwoty trafiała do lekarki. W ten sposób do kieszeni medyka miało trafić nie mniej niż 4.000 złotych, a do kierowcy nie mniej niż 2.000 złotych.

Wczoraj (22.12) policjanci zatrzymali 28-letniego lekarza, który również „współpracował” z kierowcą karetki. Sprawa wyglądała podobnie jak w pierwszym przypadku. 50-latek „załatwiał” zainteresowanym osobom zwolnienia L-4, które wypisywał zatrzymany lekarz. Do jego sakwy mogło trafić w ten sposób nie mniej niż 2.000 złotych.

Zatrzymane przez policjantów osoby trafiły do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, gdzie usłyszały zarzuty przyjęcia i udzielenia korzyści majątkowej w zamian za poświadczenie nieprawdy w zwolnieniach lekarskich. Prokurator zdecydował o zakazie opuszczana kraju przez podejrzanych. W ich domach policjanci z Wydziału dw. z Korupcją zabezpieczyli mienie łącznej wartości około 30.000 złotych. Były to telewizory LCD, laptopy, kino domowe czy sprzęt AGD. Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.

Zgromadzone przez policjantów dowody pozwoliły prokuratorowi na przedstawienie zarzutów 11 osobom, które „kupowały” zwolnienia lekarskie. Usłyszały one zarzut wręczania korzyści majątkowej w zamian za poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat więzienia. Wśród tych osób są zarówno mężczyźni jak i kobiety, wykonujący różne zawody np. nauczycielka w-f, stolarz, taksówkarz czy prywatni przedsiębiorcy. Sprawa ta, jak zapewniają śledczy ma charakter rozwojowy, a dotyczyć może ponad 100 osób, które „kupowały” L-4.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto