Hop przez mur

- To dobrze, że zbieracie pieniądze na odbudowę frontowego ogrodzenia cmentarza Starofarnego. Należy jednak zająć się także murem od strony ulicy Nakielskiej. Przez ten mur przeskakują po zmroku na cmentarz chuliganie - usłyszeliśmy w dniu Wszystkich Świętych, kiedy kwestowaliśmy na rzecz najstarszej bydgoskiej nekropolii.

Przypomnijmy, że kwesty na cmentarzu Starofarnym mają wieloletnią tradycję. W tym roku dziennikarze bydgoskich gazet, stacji radiowych i telewizji, a także politycy oraz inni znani bydgoszczanie zbierali pieniądze na odbudowę XIX-wiecznego ceglanego ogrodzenia, które rozebrano pod koniec lat 70., kiedy poszerzano ulicę Grunwaldzką.

- To ogrodzenie jest ważne. Ale nie ono jedno - powiedziała bydgoszczanka, która wrzuciła datek do puszki trzymanej przez dziennikarza "Expressu Bydgoskiego". Kobieta zwróciła uwagę na zachowany cmentarny mur, stojący od strony ulicy Nakielskiej. Mur ten ma zaledwie ponad metr wysokości.

- Przez to niskie ogrodzenie po zmroku przeskakują na teren cmentarza różni chuligani i złodzieje, którzy z mogił kradną znicze i kwiaty. Uważam, że opiekun cmentarza powinien sprawić, żeby tego muru nie można było tak łatwo sforsować jak teraz - stwierdziła nasza rozmówczyni.

Cmentarzem Starofarnym zarządza miasto.
- Przyznam, że nie dotarł do nas sygnał, aby przez mur wchodzono na cmentarz. Skoro jednak problem istnieje, skontaktujemy się z miejskim konserwatorem zabytków i zapytamy go, w jaki sposób można temu zapobiec. Bez wiedzy i zgody konserwatora nie możemy bowiem nic zrobić - powiedział nam Ryszard Łebek, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej w bydgoskim ratuszu.

Skontaktowaliśmy się także z zastępująca Miejskiego Konserwatora Zabytków Hanną Jaskulską - Popek z referatu ochrony zabytków w Wydziale Kultury i Dziedzictwa Narodowego UM.

- W najbliższym czasie nasze środki i uwagę zajmie odbudowa neogotyckiego ogrodzenia cmentarza Starofarnego od strony ulicy Grunwaldzkiej (na to zbierano pieniądze w trakcie kwesty przyp. red.). W następnej kolejności, jeśli będzie taka potrzeba, zajmiemy się kolejnymi odcinkami muru - stwierdziła Hanna Jaskulska - Popek. Przyznała, że "na pewnym odcinku" ceglane ogrodzenie "faktycznie nie jest zbyt wysokie". - Zastanowimy się, czy należałoby postawić tam metalową iglicę, czy może coś innego. Pamiętajmy jednak, że niezasadne byłoby budowanie w tym miejscu jakieś fortecy. Jeśli wandale będą chcieli dostać się na cmentarz, to i tak się dostaną.

Kilka lat temu miasto doprowadziło do porządku cmentarny mur oddzielający nekropolie od sąsiadującego z nią przedszkola.