MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Huśtawka nastrojów

Krzysztof Wypijewski
Zmagania w tegorocznej edycji Ligi Światowej osiągnęły półmetek. Jak na razie polscy siatkarze okupują ostatnie 4. miejsce w grupie A. Szansę awansu do finału zachowały jednak jeszcze wszystkie cztery zespoły.

Zmagania w tegorocznej edycji Ligi Światowej osiągnęły półmetek. Jak na razie polscy siatkarze okupują ostatnie 4. miejsce w grupie A. Szansę awansu do finału zachowały jednak jeszcze wszystkie cztery zespoły.

Polacy początek zmagań w LŚ mieli nie najlepszy. Na inaugurację borykający się z plagą kontuzji biało-czerwoni z Portugalią jeden raz wygrali (3:2) i raz przegrali (2:3). Tydzień później dwukrotnie 0:3 ulegli Argentyńczykom (gwoli sprawiedliwości należy dodać jednak, że naszym rywalom w odniesieniu zwycięstw bardzo pomagali wówczas sędziowie). Mimo nie najlepszych wyników trener Waldemar Wspaniały pozostawał optymistą. Już w Argentynie stwierdził, że jego zawodnicy z meczu na mecz będą grać coraz lepiej. Mało kto traktował jednak te słowa poważnie. Tym bardziej, że czekały nas mecze z Brazylijczykami, a w tzw. międzyczasie kontuzji nabawił się Paweł Papke.

Tymczasem w miniony weekend biało-czerwoni, na zakończenie sesji wyjazdowej, pokusili się o nie lada niespodziankę. W piątek skazywani na porażkę Polacy pokonali Brazykijczyków, triumfatorów Ligi Światowej sprzed roku 3:0. Szansa na wygraną była też w sobotę. Prowadziliśmy nawet 2:1 w setach. "Mieliśmy wielką szansę w pierwszej partii i kto wie, czy gdybyśmy ją wykorzystali, nie wygralibyśmy ponownie 3:0. Potem już nie wytrzymaliśmy fizycznie trudów spotkania. Forma jednak idzie do góry. Myślę, że w Polsce udowodnimy, że zasługujemy na awans do finału Ligi Światowej" - mówił w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" trener Wspaniały.

Na półmetku zmagań grupowych sytuacja w naszej grupie zrobiła się bardzo interesująca. Tym bardziej, że w sobotę i niedzielę Portugalia dwukrotnie (3:1 i 3:2) pokonała na własnym parkiecie Argentyńczyków. Podkreślił to także w wywiadzie dla PAP szef wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Andrzej Warych: -"Jak się okazało wcale ta Portugalia nie jest taka słaba jak początkowo sądzono. Przyjmując, że grupę wygra Brazylia, do drugiego premiowanego awansem miejsca kandydują pozostałe zespoły. My będziemy podejmować wszystkich rywali u siebie i możemy znaleźć się w roli rozdającego karty. Trzeba jednak grać".

Kłopoty z powrotem
Póki co nasi siatkarze mają jednak problemy z powrotem z Ameryki Południowej. Zaplanowany na poniedziałkowe popołudnie przylot do Warszawy wydłuży się najprawdopodobniej o jeden dzień. "Ekipa polska po meczach w Brazylii szykowała się do powrotu do kraju - powiedział PAP kierownik wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Andrzej Warych. - Samolot stał już na pasie startowym, gdy okazało się, że uszkodzony jest jeden z silników. Po dziewięciu godzinach koczowania na lotnisku i próbie usunięcia awarii nasza ekipa powróciła do hotelu. Trwa obecnie załatwianie jak najszybszej możliwości powrotu do Polski. Zawodnicy najprawdopodobniej przylecą do Warszawy we wtorek i od razu udadzą się do Łodzi, gdzie zagrają z Argentyną".

Brazylia jest pewna
Poniżej prezentujemy aktualne tabelki wszystkich grup. Przypomnijmy, że do finału, który w dniach 12-18 sierpnia odbędzie się w Brazylii awansują po dwie najlepsze drużyny. Gdyby w tym gronie zabrakło "Canarinhos", to wówczas zakwalifikują się zwycięzcy grup oraz trzy drużyny z drugich lokat z najlepszym bilansem, a stawkę tę uzupełnią gospodarze.

Grupa A
1. Brazylia 6 11 15:6
2. Portugalia 6 9 11:14
3. Argentyna 6 8 10:12
4. Polska 6 8 10:14

Mecze do rozegrania: 4. kolejka (19-20 lipca): Polska - Argentyna (Łódź), Brazylia - Portugalia; 5. kolejka (26-27 lipca): Polska - Brazylia (Katowice), Argentyna - Portugalia; 6. kolejka (2-3 sierpnia): Polska - Portugalia (Wrocław), Argentyna - Brazylia.

Grupa B
1. Hiszpania 6 12 18:2
2. Włochy 6 11 15:7
3. Chiny 6 7 7:15
4. Wenezuela 6 6 2:18

Grupa C
1. Rosja 6 11 16:8
2. Holandia 6 9 11:11
3. Kuba 6 8 10:13
4. Niemcy 6 8 9:14

Grupa D
1. Francja 6 11 15:7
2. Grecja 6 10 14:9
3. Jugosławia 6 9 12:9
4. Japonia 6 6 2:18

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto