Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hybrydowy Nissan Juke. Ile zużywa paliwa?

Kamil Rogala
Podczas jazdy po mieście przy ok. 40-50 km/h silnik wkręca się na obroty bez większego powodu. Pedał przyspieszenia wciskam delikatnie i utrzymuję na tym samym poziomie, a silnik zaczyna wyć coraz bardziej, obroty podnoszą się i opadają bez ładu i składu.
Podczas jazdy po mieście przy ok. 40-50 km/h silnik wkręca się na obroty bez większego powodu. Pedał przyspieszenia wciskam delikatnie i utrzymuję na tym samym poziomie, a silnik zaczyna wyć coraz bardziej, obroty podnoszą się i opadają bez ładu i składu. Kamil Rogala
Juke to naprawdę świetne auto. Jest ładne, zwinne, dobrze się prowadzi, ma szeroką ofertę i możliwość personalizacji. Jest również nieźle wykończone, świetnie wyposażone i po prostu da się lubić. Dopóki nie wsiądziemy i nie ruszymy w drogę.

Pamiętam, gdy testowałem wersję z silnikiem 1.0 DIG-T o mocy 114 KM, marudziłem, że ma nieco za mało mocy, nie jest elastyczna, a skrzynia szarpie i praktycznie uniemożliwia płynną jazdę, szczególnie podczas ruszania. Czekałem cierpliwie na zmiany, a informacja o tym, że pojawi się pod maską napęd hybrydowy o mocy 143 KM i momencie obrotowym 205 Nm, bardzo mnie zaciekawiła. Miałem nadzieję, że będzie nie tylko żwawiej, ale i płynniej, ciszej, przyjemniej. Poza tym kojarzyłem ten napęd z Renault, więc co mogło pójść nie tak? No cóż, wiele rzeczy.

Podczas jazdy po mieście przy ok. 40-50 km/h silnik wkręca się na obroty bez większego powodu. Pedał przyspieszenia wciskam delikatnie i utrzymuję na tym samym poziomie, a silnik zaczyna wyć coraz bardziej, obroty podnoszą się i opadają bez ładu i składu. Po co?! Czasami miałem wrażenie, że pedał gazu działa zero-jedynkowo – albo nie działa w ogóle i silnik wskakuje na obroty jałowe, albo wkręca się na wysokie obroty i pozostaje na tym poziomie, dopóki wyraźnie nie odpuszczę gazu. Żeby to jeszcze oznaczało płynną i dynamiczną jazdę, ale nie ma na to większych szans! Z nerwów wciskam gaz do oporu i… nic.

Oczywiście silnik wyje, ale przyśpieszenie jest bardzo przeciętne. Miałem wrażenie, że sprzęgło się ślizga i cała moc idzie w gwizdek. Nigdy nie narzekałem na skrzynie bezstopniowe typu CVT (choć to Multi-Mode, posiadająca kilkanaście kombinacji przełożeń, ale co z tego, skoro działa koszmarnie), doceniałem komfort i płynność jazdy, ale tutaj to ciągłe i kompletnie nieefektywne wycie silnika doprowadza do szału! Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 10,1 sekundy nie jest złym wynikiem. Poza tym Juke jest dość ciężki – waży ponad 1300 kilogramów. No dobrze, ale może przynajmniej mało pali?

To bardzo zależy od warunków pogodowych, drogowych, stylu jazdy itp. Gdy było zimno i na krótkich dystansach w mieście trudno mi było zejść poniżej 7 l/100km, w trasie przy 100-120 km/h również było to około 7 l/100km. Nie są to wyniki godne hybrydy choć wiem, że można zejść o 1-2 l/100km niżej w warunkach miejskich i podmiejskich, gdy warunki są odpowiednie. Ale czy to hybryda, czy auto elektryczne, które jest mocno zależne m.in. od temperatury? Jedyny znaczący plus to to, że można dość długo toczyć się korzystając tylko z napędu elektrycznego, co przy odpowiedniej wprawie, może wpłynąć pozytywnie na spalanie np. jadąc w korku.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hybrydowy Nissan Juke. Ile zużywa paliwa? - Motofakty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto