Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga w tenisie

Sławomir Ciara
O meczu w Poznaniu tenisiści bydgoskiego Domika/Polonii chcą jak najszybciej zapomnieć. Pokonani zostali przez deszcz i sztuczne światło. - Grupa "B" zasadniczej rundy I ligi, AZS Poznań - Domik/Polonia 4:3.

O meczu w Poznaniu tenisiści bydgoskiego Domika/Polonii chcą jak najszybciej zapomnieć. Pokonani zostali przez deszcz i sztuczne światło.

- Grupa "B" zasadniczej rundy I ligi, AZS Poznań - Domik/Polonia 4:3. Wyniki gier, single: Filip Urban - Ivan Pablo Brzezicki 3:6, 2:6, Adam Skrzypczak - Aleksander Szwec 7:6 (4), 6:3, Krzysztof Kwinta - Krystian Pfeiffer 2:6, 6:3, 6:4, Radosław Nijaki - Maciej Diłaj 6:4, 2:6, 6:2, Filip Anioła - Beniamin Budziak 3:6, 1:6, deble: Kwinta, Nijaki - Piotr Żurawiecki, Diłaj 6:0, 6:4, Anioła, Urban - Brzezicki, Pfeiffer 5:7, 4:6.

Kiedy bydgoszczanie stawili się na poznańskie korty nic nie wskazywało na to,że spotkanie co chwilę będzie przerywane. Nad kortami niebo było bezchmurne,było upalnie, słonecznie. Następnie obraz się zmienił.

Po rozpoczęciu pierwszych gemów lunęło jak z cebra i mecz został przerwany. Po godzinie przerwy wznowiono singlowe spotkania. Początkowo układały się pod dyktando bydgoszczan, którzy szybko objęli prowadzenie. Brzezicki wygrywał z Urbanem 5:2, Szwec ze Skrzypczakiem 4:1, Budziak z Aniołą 3:1. W błyskawiczny sposób rozstrzygnął I seta Pfeiffer pokonując Kwintę 6:2. Jedynie Diłaj przegrywał z Nijakim 2:3. "Jesteśmy na dobrej drodze, aby zwyciężyć w grach pojedynczych 4:1, które by zapewniły nam końcowy sukces". - komentował Maciej Michliński, trener Domika/Polonii.

Ponownie zaczął padać deszcz i twarde o ceglanej nawierzchni korty zamieniły się w grzęzawiska. Była obawa czy nie przełożyć spotkania na następny dzień. Tak się jednak nie stało. Po ulewnym deszczu wyszło słońce, korty jednak zmieniły się. Nawierzchnia ich stała się miękka, tym samym trudniejsza technicznie, a tenisowa piłka była cięższa. Zgodnie z regulaminem po półtorej godzinie wznowiono mecz.

Z bydgoskich zawodników na trudniej nawierzchni najlepiej czuł się B. Budziak wygrywając I seta. A w II dwukrotnie (w 5 i 7 gemie) przełamał serwis rywala. W ślad za kapitanem Domika/Polonii zszedł zwycięsko z kortu grający żywiołowo, poparty świetnym bekhendem tenis P. Brzezicki. "Jest dobrze. Wszystko układa się po naszej myśli". - ze spokojem wyznał Jan Strycharski, menedżer zespołu.

Zupełnie inaczej prezentowali się pozostali tenisiści z Bydgoszczy - Pfeiffer i Szwec. Natomiast Diłaj nie mógł poradzić sobie z ofensywnie grającym Nijakim. Jedynie w II secie był cień nadziei na pokonanie przeciwnika. W III zdecydowanie do głosu doszedł poznaniak.

Z kolei aktualny mistrz Polski K. Pfeiffer był wolny, ospały, mało skoncentrowany. Kwinta wyczyniał na korcie cuda. Popisywał się skutecznymi returnami, serwisami i dropszotami. Był precyzyjniejszy w długich wymianach piłek. "Zagrał mecz życia". - twierdził Jacek Musolf, prezes poznańskich akademików.

Z gąbczastą nawierzchnią kortu nie radzi sobie również A. Szwec. Oddał zupełnie inicjatywę Skrzypczakowi, który po 9 gemach - po raz pierwszy - objął prowadzenie 5:4. Na szlajs Szweca poznaniak odpowiadał silnym forkhendem i wolejem. Po grach singlowych miejscowi nieoczekiwanie wygrywali 3:2.
W deblach, już przy sztucznym świetle, akademicy: Kwinta z Nijakim nie dali pograć bydgoskiej parze. AZS wygrał debla, prowadząc w całym spotkaniu 4:2. I tego meczu miejscowi już nie mogli przegrać zapewniając sobie I miejsce w rundzie zasadniczenj grupy "B". "Moi podopieczni, poza Budziakiem i Brzezickim , zaprezentowali się poniżej oczekiwań. Mam pretensje do Szweca i Diłaja. Chcąc rywalizować o złoty medal musimy się wzmocnić Hiszpanami Vencente lub Serrano". - powiedział M. Michliński.

W drugim decydującym meczu o układzie play-offów, MKT Łódź - Mera Warszawa 4:1 (debli nie rozegrano). Bydgoszczanie - zgodnie z regulaminem PZT - grać będą z mistrzem zasadniczej rundy grupy "A" MKT Łódź. Natomiast Mera Warszawa zmierzy się z AZS Poznań. Wygrani rywalizować będą o złote medale, pokonani o brązowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto