Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Inspiruję się agresją i brutalnością świata". Rozmowa z Damianem "Sfensonem" Bednarskim

Łukasz Jędrzejczak
Łukasz Jędrzejczak
Damian "Sfenson" Bednarski to postać nietuzinkowa. Od ponad 10 ...
Damian "Sfenson" Bednarski to postać nietuzinkowa. Od ponad 10 ... Unborn Suffer
Damian "Sfenson" Bednarski to postać nietuzinkowa. Od ponad 10 lat konsekwentnie realizuje swoją wizję muzyki opartej na brutalnych i ciężkich riffach w projekcie Unborn Suffer.
Czytaj też:
» Wymyśl tytuł nowej płyty Unborn Suffer i wybierz się na koncert
» Dziesięciolecie bydgoskiej ekstremy [zapowiedź koncertu Unborn Suffer]

W tym roku Unborn Suffer obchodzi swoje dziesięciolecie. Jutro (9 grudnia) zespół zagra jubileuszowy koncert w klubie Estrada Stagebar. Oto rozmowa z gitarzystą i wokalistą zespołu, Damianem "Sfensonem" Bednarskim.

- Jak czujesz się z tym, że już Unborn Suffer istnieje już 10 lat. Jak porównałbyś zespół dziś do tego, co miało miejsce w 2001 roku?


- To jest kompletnie inna kapela. Na początku byliśmy bandą gówniarzy, którzy rozpoczęli przygodę z muzyką. Nie wiedzieliśmy, co chemy grać, jak będziemy grać. Teraz idziemy obraną, utartą drogą. Wiemy, czego chemy. Wiemy, co chemy osiągnąć. Wiemy o czym mają być teksty. Poznaliśmy siebie przez te 10 lat.

- Jesteś jedynym muzykiem, który był w Unborn Suffer zawsze. Skład często się zmieniał. Ile tych zmian było i jak wpłynęły na obecne brzmienie kapeli?

- Jedni muzycy byli krócej, inni dłużej. Zmiany, które znacząco wpłynęły na estetykę zespołu, były może trzy albo cztery. Wpłynęły mocno na kompozycje i nasze brzmienie.

- Jakie sukcesy osiągnął zespół przez ostatnią dekadę?

- Udało się nam nagrać płyty, które zostały wydane poza granicami Polski. Są one obecnie dostępne w Czechach, Rosji, Kanadzie, USA i np. Indonezji. Wydana została także płyta, na której, oprócz naszych kawałków, są utwory zespołu z Indonezji. Udało nam się grac z uznanymi kapelami metalowymi, takimi jak: Turbo, Trauma, Virgin Snatch, Lost Soul czy Cannabis Corpse.



- Określasz swoją muzykę, jako brutal death metal/grindcore. Dlaczego wybrałeś akurat taką estetykę?

- Od dawna inspirowałem się kapelami death metalowymi, głównie z USA, takimi jak Cannibal Corpse, Suffocation, Dying Fetus, Devourment. Bardzo podobały mi się kapele grindcore'owe, takie jak Napalm Death czy Brutal Truth. Od początku istnienia Unborn Suffer wiedziałem, że będę chciał połączyć agresję, niskie strojenie gitary, growlujące wokale i estetykę death metalu z wymownością i krótkimi formami grindcore'a.

- W Bydgoszczy jesteście topowym zespołem, grającycm death/grind. Jak ta scena wygląda w Bydgoszczy i w Polsce?

- Chciałeś powiedzieć "topowym", czy "jedynym"? (śmiech) W Bydgoszczy nie ma więcej tego typu kapel. Jeśli chodzi o scenę, to trzeba rozgraniczyć scenę death metalową i grindcore'ową. Te dwa światy egzystują trochę obok siebie. Kiedyś, ktoś powiedział o Unborn Suffer, że istnieje w pustym miejscu, pomiędzy światem death metalu i grind core'a. Łączymy w naszej muzyce oba gatunki w jedno. Istnieje więc ryzyko, że dla fana death metalu będziemy zbyt "grind core'owi" a dla fana grind core'a zbyt "deathowi".

- No to można powiedzieć, że jesteście pionierami...

- Nie wydaje mi się. W Polsce są kapele, grające podobnie do nas. Przykładem jest Pyorrhoea (czyt. Pajorija). Wracając jednak do kondycji sceny death metalowej i grind core'owej, to jest naprawdę dobrze. Grind core'owcy też są mocno zintegrowani. Kapele pomagają sobie nawzajem, ale jednocześnie nie dopuszczają nikogo z zewnątrz. Trzeba pamiętać, że zespoły grind core'owe są mocno zaangażowane politycznie. Ale są też wyjątki, jak np. Złośliwy Pomruk Odbytnicy, który stawia raczej na humor (śmiech).

- Wy także macie w swoich numerach dużo humorystycznych wstawek, zarówno w kompozycjach, jak i w tekstach.

- To prawda. Muzyka musi porywać, nawet jeśli tak ekstremalna jak nasza. W każdej muzyce powinny być fragmenty, przy których możesz się pobujać i pomachać tyłkiem.(śmiech) Pamiętamy o tym i staramy się wplatać to do naszej muzyki.

- Opowiedz nieco więcej na temat treści w Waszej muzyce. Jakie przesłanie niesiesz światu, grając coś takiego?

- Chciałbym, poprzez granie w Unborn Suffer, powiedzieć jak wiele złych rzeczy dzieje się na świecie. Nasze teksty poruszają kwestie osobiste, to, co dzieje się na co dzień, piętnowanie wojen, pedofilii wśród księży, na czarnym humorze skończywszy. Teksty są takie, jacy jesteśmy my, jaki jestem ja. Pokazuje moje odczucia.

- Jak ta muzyka wpływa na Twoje życie codzienne?

- Żyję nią w stu procentach. Nie opuszcza mnie przez 24 h na dobę. Gdybym mógł, puszczałbym ją sobie nawet do snu. Oczywiście oprócz death metalu i grindcore'a słucham innych gatunków, ale inspirują mnie jedynie rzeczy porównywalnie ciężkie i brutalne.

- Czego możemy spodziewać się po Unborn Suffer w przyszłości?

- Na pewno nie planujemy zmiany stylu. (śmiech) W przygotowaniu jest czwarta płyta. Na pewno będzie brutalnie i ciężko.

Rozmawiał Łukasz Jędrzejczak

Zobacz też:

Plus Camerimage gala zamknięcia

Jak ma wyglądać Stare Miasto?

Sylwester 2011/2012 w Bydgoszczy

Świetliki zagrały w Mózgu [foto]
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto