Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jadłodzielnia w Bydgoszczy. Jest szansa na wcześniejsze otwarcie

Joanna Pluta
Dziewięć metrów kwadratowych - taką powierzchnię ma lokal, który został wytypowany przez bydgoską Administrację Domów Miejskich jako miejsce idealne na pierwszą bydgoską jadłodzielnię.
Dziewięć metrów kwadratowych - taką powierzchnię ma lokal, który został wytypowany przez bydgoską Administrację Domów Miejskich jako miejsce idealne na pierwszą bydgoską jadłodzielnię. archiwum GP
Otwarcie pierwszej bydgoskiej jadłodzielni to kwestia czasu. Ile go minie zależy od tego, kiedy prezydent zgodzi się oddać lokal bezczynszowo.

Dziewięć metrów kwadratowych - taką powierzchnię ma lokal, który został wytypowany przez bydgoską Administrację Domów Miejskich jako miejsce idealne na pierwszą bydgoską jadłodzielnię.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Mały, ale większego nie trzeba

- Taki metraż w zupełności wystarczy, chodzi o to, by wstawić tam lodówkę i regał albo dwa - mówi Ireneusz Nitkiewicz, pomysłodawca utworzenia takiego miejsca w naszym mieście. - Lokal znajduje się przy Gdańskiej, mniej więcej na wysokości al. Mickiewicza. Teraz czekam tylko na decyzję pana prezydenta Bruskiego. Poprosiłem, by lokal mógł być nam odnajmowany bez czynszu. Resztę opłat, czyli media i koszty odświeżenia miejsca biorę na siebie. Czekam na odpowiedź, mam nadzieję, że szybko ją uzyskam.

Początkowo otwarcie pierwszej bydgoskiej jadłodzielni było planowane na marzec. Ale może uda się to zrobić wcześniej.
- Gdy tylko będzie zgoda pana prezydenta, od razu weźmiemy się do pracy - mówi Nitkiewicz. - Myślę, że doprowadzenie lokalu do porządku, odmalowanie ścian, sprzątanie nie zajmie nam więcej niż tydzień. A wtedy wystarczy wstawić lodówkę i półki i można działać.

Prezydent mówi tak

Wydaje się, że jadłodzielnia ma spore szanse, by otworzyć się szybciej niż było to planowane. Jak się dowiedzieliśmy, prezydent jest za. - Prezydent jest skłonny bezpłatnie użyczyć tego lokalu - potwierdza Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Rafała Bruskiego.

Jadłodzielnie powstają od pewnego czasu w wielu miastach w Polsce. U naszych sąsiadów w Toruniu od niedawna funkcjonują już dwie - pierwsza została otwarta w sierpniu ubiegłego roku na targowisku Manhattan, druga z końcem stycznia tego roku powstała w Domu Studenckim UMK przy Moniuszki.

Na czym polega idea takich miejsc? Chodzi o to, by dzielić się jedzeniem z tymi, którzy go potrzebują. Jedzeniem, które bardzo często się marnuje. - Mam grupę ludzi chętnych do pomocy, na pewno nam się uda - mówi Nitkiewicz.

Do tematu wrócimy.

INFO Z POLSKI odc.21 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto