Przypomnijmy, że w styczniu bydgoski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich wysłał do prezydenta Bruskiego list, w którym prosił o wyjaśnienia, dlaczego ratusz ogłasza nowy przetarg na projekt lodowiska, a nie korzysta z gotowej już koncepcji z 2006 roku.
Dokładnie w lutym 2006 roku, kiedy prezydentem był Konstanty Dombrowicz, w bydgoskim ratuszu ogłoszono wyniki konkursu na projekt lodowiska przy hali "Łuczniczka". Największe uznanie sądu konkursowego zyskał pomysł - przezwany "Kroplą" - firmy projektowej Marka Pelca i Wojciecha Studenta z Rybnika. Na projekcie się jednak skończyło.
Tymczasem bydgoscy architekci zrzeszeni w SARP wysłali do Rafała Bruskiego kolejny list. Tym razem chcą m.in. wyjaśnień, dlaczego nie otrzymali odpowiedzi na swoje poprzednie pismo. Jak już pisaliśmy, dokumentację projektową lodowiska ma wykonać gdańska pracownia TB i Architekci. Jednak zdaniem architektów, miasto powinno "przerobić" poprzedni projekt, dostosowując go do finansowych możliwości miasta.
Tym razem ze strony prezydenta Bruskiego jest odpowiedź. - Ten "znakomity projekt", nieznależnie od problemów merytoryczno-formalnych, wygenerował duże nakłady finansowe, na które inwestor, czyli miasto, nie posiadał zabezpieczenia w budżecie w latach 2006-2010. Z tego powodu domniemam, że nie podjęto realizacji inwestycji,a dokumentacja techniczna "kropli" od 2009 roku jest bezwartościowa - czytamy.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?