Większość spotkanych przez nas mieszkańców narzekała na plan wybudowania bloków w miejscu skweru.
- Skwer jest nam bardzo bliski. Poza tym jego likwidacja popsuje architekturę tego obszaru – komentują mieszkańcy.
Wiadomo już jednak, że u zbiegu Sułkowskiego i Czerkaskiej bloku nie będzie.
Wśród wymienianych, i wciąż aktualnych, problemów znalazł się też brak kawiarenki – mieszkańcy spotykają się głównie na skwerze i w parku, brakuje im natomiast miejsca, w którym można napić się herbaty w chłodniejsze, deszczowe dni.
Niektórzy mieszkańcy Leśnego nie czują się bezpiecznie.
- Jest ostatnio co prawda więcej patroli – mówi pani Basia. – Ale straż woli zajmować się źle zaparkowanymi autami niż konfrontować z agresywną młodzieżą.
Mieszkańcy ubolewają też, że ulica 11 listopada nie wygląda najlepiej. – To najgorsza ulica na tym osiedlu – mówią. Niezadowolenie budzi również stan targowiska. - To okropne, zardzewiałe budy. Takie piękne, zielone osiedle mamy, a te budy są okropne! – mówi nam jedna z bydgoszczanek.
Więcej o problemach mieszkańców Osiedla Leśnego, a także o tym, za co swoje osiedle lubią, w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej".
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?