Tą złudną nadzieję wykorzystają złodzieje. Doskonale wiedzą, że większość użytkowników rowerów przypina je stalową linką i przygotują się na taką okazję inwestując ok. 25 zł w nożyce do cięcia drutu. Gdy tylko zauważą w miejscu, które patrolują smakowity kąsek. Upewnią się, że nikt nie zwraca uwagi, utną w kilka sekund drut i spokojnie odjadą naszym rowerem.
Oczywiście możemy nie trafić na złodzieja, parkując wiele miesięcy rower w miejscu gdzie złodziei po porostu nie ma. Jednak uśpimy w ten sposób czujność i rower z pewnością stracimy przy pierwszej okazji, która się złoczyńcy trafi.
Jeśli będziemy sądzić, że odsetek kradzieży jest znikomy można się zastanowić - dlaczego żadna firma ubezpieczeniowa nie ma polisy uwzględniającej kradzież roweru (kradzież to nie to samo co rabunek!). Można się także zastanowić, dlaczego powstają jak grzyby po deszczu wszelkiej maści internetowe bazy rowerów i poradniki jak odzyskać skradziony rower.
Statystyki policji także jasno pokazują, że problem jest gigantyczny i rośnie wraz ze wzrostem ilości rowerów na ulicach. Tylko w największych miastach Polski skradziono na początku 2013 r. już ponad 6000 rowerów - najwiecęj w Bydgoszczy!
Co robić? Jak żyć?
Jeśli jednak rower się nam nie znudził, nie mamy nadmiaru pieniędzy i chcemy by nam służył długie lata w wielu podróżach i codziennych zakupach, możemy pokrzyżować plany złodziejom.
Stosując kilka prostych trików zabezpieczymy rower w sposób, który odstraszy większość złodziei.
Rower także można oznakować, ale nie łudźmy się, że to zniechęci do niego amatora darmowych rowerów. To by było naiwne myślenie.
Są jednak skuteczne sposoby:
1. Stosowanie solidnych zapięć
Podczas wielu testów jakie były przeprowadzane jasno wynika, że skuteczne są zapięcia typu gruby hartowany łańcuch, kłódka szeklowa (u-lock). Wyznacznikiem jest niemożliwość przecięcia za pomocą narzędzi do cięcia grubego drutu, blachy lub brzeszczotu, które są tanie i łatwo dostępne.
Zatem wszelkie stalowe linki, nawet te które wydają się grube są banalnie proste do sforsowania - nawet w kilka sekund! Unikajmy także aluminiowych zapięć - przeciąć je bardzo łatwo. Oczywiście wydatek rzędu 60-100 zł na zapięcie może wydać się nam wysoki - zastanowić się wtedy warto ile będzie kosztował nowy rower.
2. Zapinanie roweru za ramę i koło jednocześnie
Należy zapinać część roweru której nie da się w prosty sposób odkręcić. Zapięcie za koło skutkuje odkręceniem koła i utratą pozostawionego roweru. Jeśli jest stojak rowerowy pozwalający przypiąć ramę - korzystajmy. Jeśli jest taki, który pozwala przypiąć jedynie koło - szukajmy innej alternatywy jak latarnia, stalowa barierka, metalowa poręcz. Wszystko to co jest solidnie przymocowane i nie sposób przeciągnąć zapięcia.
3. Właściwe miejsce
Warto zwracać uwagę i przypinać rower w miejscu gdzie jest monitoring. Wszechobecna inwigilacja może nam pomóc. Co prawda są małe szanse, że dzięki nagraniu odzyskamy rower. Jednak złodziej woli kraść tam gdzie kamer nie ma, więc pod okiem kamery rower nie będzie zbyt zachęcający.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?