Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak ustrzec dom przed pożarem

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Dziś Międzynarodowy Dzień Strażaka. Z tej okazji rozmawiamy z inspektorem ds. ochrony przeciwpożarowej Łukaszem Turalskim o tym, jak każdy z nas może zabezpieczyć swój dom przed pożarem.

Ewa Stołowska: Co warto wiedzieć o zagrożeniu pożarem w naszych domach?
- Łukasz Turalski (inspektor ds. ochrony przeciwpożarowej):
Przede wszystkim to, że ogień w mieszkaniu rozpala się powoli do pewnego momentu, a po przekroczeniu pewnej granicy należy już tylko uciekać. Oczywiście wiele zależy od materiałów, które się palą, ale można przyjąć pewien margines na nasze działania.

Czyli jest pewien moment, do którego możemy sobie sami poradzić z ogniem, tak?

- Zgadza się, dlatego warto mieć w domu gaśnicę: to koszt kilkudziesięciu złotych, a pozwala oszczędzić wiele kłopotu. Zwykła uniwersalna gaśnica proszkowa 2 kg w zupełności wystarczy w razie niewielkich miejscowych pożarów.

Ile czasu mamy na opanowanie problemu we własnym zakresie?
- To oczywiście zależy od sytuacji i materiałów, ale można przyjąć, że zwykła sofa w normalnym tekstylnym obiciu, wypełniona pianką poliuretanową, po 3,5 minutach jest praktycznie nie do ugaszenia, a przebywanie w pomieszczeniu, w którym się pali jest praktycznie niemożliwe, nie mówiąc o tym, ze bardzo niebezpieczne.

To bardzo mało czasu.

- Tak, i należy nadmienić, że domowa gaśnica poradzi sobie dosłownie w pierwszej minucie, maks. drugiej, takiego pożaru. Niestety jeśli mieszkanie lub dom jest rozległy, możemy nie poczuć lub nie usłyszeć ognia - i tu przydają się domowe czujki pożarowe, które możemy zamontować.

Czujki? A czy to nie jest urządzenie do większych pomieszczeń, takich jak dworce, biurowce, kina?
- Są czujki przeznaczone do użytku domowego, produkuje je jedna z bydgoskich firm, a koszt takiej czujki, będącej w stanie obsłużyć zwykłe m3 czy m4, to ok. 100 zł. Czujki pozwalają dostrzec pożar odpowiednio szybko i zareagować, nie dopuszczając do tego, by na naszą reakcję było już za późno.

I co wtedy?
- Wtedy dzwonimy po straż pożarną, podając wszelkie szczegóły na temat pożaru, uprzednio opuszczając niebezpieczne miejsce, i pozostawiamy sytuacje w rękach specjalistów.

Oby nikt nie musiał realizować tego ostatniego zdania...
- ...czego wszystkim Użytkownikom i Czytelnikom MM życzę!

Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto