Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jubileusz Muzeum Okręgowego

BRAK PROFILU
BRAK PROFILU
W sobotę z okazji 85-lecia Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy odbył się festyn muzealny. Przeznaczony był dla szerokiej grupy wiekowej, więc każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Pogoda podczas festynu dopisała, atrakcji na świeżym powietrzu nie zabrakło, więc zainteresowanych również. Impreza odbywała się równolegle w trzech miejscach: na placu przed Galerią Drukarnia, w Muzeum Okręgowym oraz przy Spichrzach.

Przed Drukarnią można było wziąć udział w kiermaszu arcydzieła artystycznego i ludowego oraz zasmakować tradycyjnych regionalnych smakołyków, zobaczyć jak wyplata się wiklinowe kosze (chętni mogli się tego także nauczyć), a o godz. 16.00 wystąpił zespół folklorystyczny "Pałuki" z Kcyni, którego popisy obejrzała szeroka publika. Na koniec, o godz. 19.30, odbył się pokaz ognia Teatru Wiczy z Torunia.

- Dotychczas jest spokojnie. Nie wiem, jaka była tego wydarzenia, więc ciężko powiedzieć czy odzew jest duży czy mały. Aczkolwiek nie jest to impreza masowa, więc tysięcy tutaj nie będzie. My prezentujemy rękodzieła artystyczne, promujemy zawód garncarza. Można nabyć przedmioty użytkowe, jak np. garnki do mleka - opowiada Tomasz Poraziński z "Garnca". - Dzisiejsze wydarzenie jest typowo dla pasjonatów. Według mnie takie imprezy powinny odbywać się częściej, aby kultywować tradycję. Ludzie starsi mogą sobie dorobić do emerytury. Im częściej będą się odbywały takie festyny, tym większe szanse, że przetrwają takie zawody, czy po prostu tradycja.

Swoje rękodzieła promowała także Alojza Zaremba-Lipińska, hafty Hanna Kozłowska i Irena Najdek, a rzeźby w drewnie Piotr Woliński.

Natomiast w Muzeum Okręgowym o każdej pełnej godzinie przewodnik oprowadzał grupę chętnych po Wystawie Jubileuszowej. Zaprezentowano także zabytki archeologiczne, zabawy edukacyjne pod opieką Anny Chmary, humorystyczne wykłady o Leonie Wyczółkowskim Ewy Sekuły-Tauer oraz opowieści Józefa Łosia o historii.

- Młodzież może trochę się poduczyć historii w ciekawy sposób, a starsi powspominać. Warto organizować takie wydarzenia - w rozmowie z MM-ką komentuje 62-letnia Maryla Wójtowicz.
- Nie lubię historii w szkole, bo to nudy. Ale tutaj mi się podoba. Naprawdę fajna organizacja - dodaje 15-letni Michał.

Przy Spichrzach także było ciekawie. O 16.00 Zdzisława Hojka opowiadała "O muzeum inaczej" oraz odbyły się prezentacje historyczne i numizmatyczne. Równocześnie trwały warsztaty graficzne. Sporym zainteresowaniem cieszyła się możliwość nabycia pamiątkowego żetonu Muzeum. Dla urozmaicenie było także trochę nowoczesności. Odbyła się prezentacja multimedialna Michała Pszczółkowskiego "Od produkcji nitrogliceryny do EXPLOSEUM: wczoraj, dziś i jutro fabryki DAG" oraz na sam koniec "Zrozumieć sztukę współczesną - kolekcja malarstwa polskiego w zbiorach Muzeum", prezentowana przez Ingę Kopciewicz.

Na festyn przychodziły całe rodziny. Wszystkim humory dopisywały, tak samo jak piękna pogoda.


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto