Bydgoskie Stare Miasto podczas II wojny Światowej straciło wiele ze swojej urokliwej zabudowy. Brakuje nam zachodniej pierzei Starego Rynku czy pięknego niegdyś teatru. Nie ma też dawnej ulicy Mostowej z kamienicami po obu jej stronach.
W zamian dorobiliśmy się Kaskady - koszmarnego i kwadratowego straszydła. Władze PRL umieściły w nim bar mleczny i restaurację z dancingiem, które były przeznaczone głównie dla ówczesnej klasy robotniczej.
W wolnej Polsce od lat brakowało koncepcji na zagospodarowanie tego miejsca w taki sposób, żeby Bydgoszczanie nie musieli się wstydzić własnego centrum. Mimo że budynek jakoś odmalowano i założono nawet nowoczesne neony reklamowe to nadal nie pasował zupełnie do otoczenia. Były też plany, żeby go jakoś zasłonić czy zabudować. Ale Kaskada dalej jak pasożyt siedziała na ciele kwitnącej niegdyś bydgoskiej starówki.
Jednak teraz, jak informuje Express Bydgoski, nowy właściciel, cukiernik Adam Sowa, ma zbudować w tym miejscu stylową kamienicę, komponującą się w otoczenie. Miasto chce, by był to budynek nawiązujący wyglądem do stanu historycznego.
Nad nowym projektem pracują architekci, którzy są znani m.in. dzięki stworzeniu budynku BRE Banku nad Brdą, natomiast Stowarzyszenie Projekt Bydgoszcz ma zorganizować, prawdopodobnie w kwietniu, imprezę w której mieszkańcy będą mogli Kaskadę pożegnać.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?