Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Każda trasa jest fantastyczna

Krystian Kempiński
Krystian Kempiński
Zapraszam na wywiad z Pawłem Niepokojczyckim, aktywnym, podróżującym na rowerze bydgoszczaninem.

Krystian Kempiński: Witaj Pawle! Jesteś aktywnym bydgoszczaninem. Powiedz, czym jest Twoje hobby.

- Paweł Niepokojczycki: Witam, miło mi. Bardzo chętnie podzielę się moimi zainteresowaniami, gdyż być może kogoś zarażę swoją pasją. Jeżdżę na rowerze tam, gdzie inni wybierają się samochodami i pociągami. Zaczęło się od lat szkolnych, już pod koniec szkoły podstawowej. Dostałem wtedy od mojego znajomego kolarzówkę, a właściwie był to tak zwany Wagant, ale już na cienkich oponach.

KK: Czy już wtedy wybrałeś się gdzieś dalej?

- Wtedy moje najdłuższe trasyograniczały się do okolic Bydgoszczy, czyli Brzozy, czy Chmielnik. Obecnie odległości, które pokonuję, są dłuższe, choć nie są wielce szczególne, bo zaledwie 150-200 km na całą trasę dziennie, ale jak dla mnie – amatora – to i tak chyba nieźle.

KK: Jaka była najdłuższa trasa, w jaką się wybrałeś?

- Na razie najdłuższa trasa to Mielno nad naszym Bałtykiem, to jest około 212 km, przy czym wszystko jest zawsze uzależnione od chwilowej kondycji, pogody, kierunku wiatru. Jak na razie, w jeden dzień dojazd i powrót to przebieg około 80-100 km w jedną stronę, czyli maksymalnie daje to około 200 km na dzień.

KK: Czy Twój najodleglejszy wyjazd do Mielna był zarazem najciekawszy, czy może wspominasz jakąś inną podróż, która wywarła na Tobie większe wrażenie?

- Hmmm… Myślę, że każda trasa jest dla mnie fantastyczna, ponieważ jest to właśnie to, co lubię robić: wsiąść na rower, poczuć asfalt pod sobą i uciekające kilometry. Nie ważne gdzie, ważne że przed siebie. Tym niemniej niewątpliwie trasa do Mielna dała mi dużo satysfakcji – na razie to najdłuższa z moich wypraw.

KK: Gdybyś miał teraz puścić wodze fantazji, to gdzie chciałbyś najbardziej dotrzeć na swoim rowerze?

- Moim marzeniem był Bałtyk i udało się. Teraz chciałbym dojechać nad Atlantyk, a więc Hiszpania, Portugalia. Jednak jeszcze dużo pracy przede mną, zanim to osiągnę. Problemem nie jest tylko kondycja, ale też pieniądze, bo taki wypad już trochę kosztuje.

KK: To spore wyzwanie. Czy poczyniłeś już jakieś kroki, aby je wykonać?

- Na razie ćwiczenia, które zaczynam od tego roku, to moje gorące postanowienie noworoczne. Potem na wiosnę pierwsze wyprawy po Polsce i może w następny sezon uda mi się tego dokonać. Jestem pewien, że jak się uda, to będę chyba najszczęśliwszym facetem na ziemi.

KK: Czy w podróże wybierasz się sam, czy z grupą?

- No właśnie chciałem o tym powiedzieć, że jak dotąd jeżdżę sam, ale chciałbym z jeździć z grupą, jeśli byliby chętni, a jeśli nie, to mówi się trudno. Będę próbował swoich sił samemu.

KK: Pawle, być może któryś z naszych Czytelników chciałby się dołączyć. Prowadzisz jakąś stronę internetową lub blog, na którym można Cię znaleźć? Jak się z Tobą skontaktować?

- Myślę, że najlepiej przez profil na naszej-klasie bo tam mam też swoje zdjęcia, choć nie wszystkie, ale najważniejsze. Na pewno oprócz tego przez Gadu-Gadu i Skype. Bloga nie posiadam.

KK: W takim razie może założysz profil na MM Bydgoszcz? U nas można prowadzić blog, a i wierni Czytelnicy się znajdą :-)

- Dlaczego nie. Przyznam, że nie jestem zbyt dobrze obeznany z Internetem, ale chętnie spróbowałbym założyć sobie coś takiego, bo może uda się znaleźć kogoś, kto będzie chciał ze mną kontynuować tą wspaniałą pasję.

KK: Skoro już mówimy o chętnych do jeżdżenia rowerem na dłuższych dystansac, to czy potrzebny jest sprzęt z "wyższej półki", czy wystarczy zwykła kolarzówka, bądź rower górski?

- Ja mam rower marki Merida za około 2000 zł, więc nie jest to wielki wydatek. Oczywiście może być również typowy góral, byle nie tania chińszczyzna z marketu, bo tym daleko się nie pojedzie. Najlepiej kupować w sklepie lub w hurtowni rowerowej. Tam doradzają fachowcy. Jeżeli jednak mówimy o dłuższych trasach po szosie, to zdecydowanie najlepsza jest kolarka.

KK: Jeżeli realizacja Twojej pasji nie jest aż taka droga, to prócz kondycji nie powinno być przeszkód! Jak to wygląda od tej strony? Jak szybko jeździsz?

- Tak jak mówiłem wcześniej: to zależy od pogody, od dnia, od wiatru… Średnio na 100 km przypada mi około 3-4 godziny jazdy, więc rewelacji nie ma, jeśli miałbym się porównywać z zawodowcami. Ale i tak się cieszę z tego, co osiągam.

KK: Taka prędkość, to już dla niektórych spory wysiłek fizyczny. Jak się zabezpieczasz przed wyjazdem pod względem planistycznym? Korzystasz ze standardowych map, czy z duchem nowoczesności z GPS’a?

-  Mam GPS w telefonie, ale korzystam przede wszystkim z drogowskazów na drogach. Najczęściej jeżdżę głównymi arteriami, które są dość dobrze oznakowane. Jedna z moich wycieczek: do Szczecinka, to było trochę kręcenia. Jest tam bardzo mało znaków drogowych; dopiero przed samym miastem są drogowskazy. Wcześniej można o nich tylko pomarzyć. Był tam ostatnio remont drogi, więc może stąd ten brak organizacji. Na wiosnę znów tam pojadę i się przekonam, czy coś zmienili.

KK: Pawle, dziękuję za rozmowę. Mamy nadzieję, że będziesz nas informował zarówno o tych mniejszych, jak i większych wyprawach.

- Ja również bardzo dziękuję! Oczywiścię chętnie będę się dzielił moimi dalszymi podbojami naszej pięknej Polski i być może niedługo Europy. Pozdrawiam wszystkich rowerzystów i zapraszam do odszukania mnie na naszej-klasie i Gadu-Gadu. Chętnie porozmawiam i wymienię doświadczenia!

Z Pawłem można skontaktować się przez Gadu-Gadu pod nr 15753630.


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto