MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice walili w bęben, a piłkarze głową w mur

marc
Po inauguracyjnych meczach III ligi pisaliśmy, że tak pomyślna kolejka (trzy zwycięstwa i dwa wyjazdowe remisy) może się szybko nie powtórzyć. Nie chcemy być złymi prorokami, lecz naprawdę trudno będzie o wygrane ...

Po inauguracyjnych meczach III ligi pisaliśmy, że tak pomyślna kolejka (trzy zwycięstwa i dwa wyjazdowe remisy) może się szybko nie powtórzyć. Nie chcemy być złymi prorokami, lecz naprawdę trudno będzie o wygrane zespołom z naszego regionu, które prezentują co najwyżej średnią formę. Nawet Polonia/Crulex, która zgodnie z założeniami gromadzi punkty, nie gra (jeszcze nie) na miarę oczekiwań.

Na własnym boisku podopieczni Zbigniewa Stefaniaka przegrywali od 26 minuty z Kotwicą . Dziesięć minut później ulubieniec fanów ze Sportowej Paweł Kleszczewski doprowadził do wyrównania, a po zmianie stron Szymon Maziarz zapewnił gospodarzom 3 pkt. I całe szczęście, bo przed Polonią/Crulex dwa trudne pojedynki: w Tczewie i u siebie z Turem. Po nich będzie mniej więcej wiadomo, który z zespołów swoją postawą na boisku ma prawo ubiegać się o II ligę.

Drugi z bydgoskich zespołów Chemik/Zawisza walczył w Poznaniu. Zawodnicy Bogdana Sabonia schodzili na przerwę zadowoleni, ponieważ Rafał Piętka uzyskał prowadzenie. O drugiej połowie należy natomiast przemilczeć. Bydgoszczanie nie wiedzieli co się dzieje, gdy po stałych fragmentach Warta zdobyła dwie bramki. Potem wpadały kolejne. 5:1 - taki wynik zapamiętamy z Poznania, ale korzystny dla nas, z 12 sierpnia 1989 roku, kiedy Zawisza rozgromił Lecha. W minioną sobotę rewanż niestety wzięła Warta. Dodajmy, że w 22 minucie bramkarz Chemika/Zawiszy Robert Tomaszewski obronił "jedenastkę", egzekwowaną przez Tomasza Parzego.
Atmosferę popsuła również Unia Janikowo, która uległa beniaminkowi ze Stargardu Szczecińskiego. Piłkarzom Henryka Kubiaka zabrakło zimnej krwi na polu karnym przeciwnika, bo okazji do zdobycia bramek nie brakowało. Przy okazji dostało się zawodnikom od swoich kibiców, którzy nie zwykli opuszczać stadion z myślą o porażce biało-niebieskich. Przez 90 minut kibice walili w bęben, a piłkarze głową... w mur.

Niespodziewanie wysokie zwycięstwo odniosła Sparta Brodnica. Trener Mariusz Modracki miał na początku obawy, co do końcowego wyniku, gdyż goście objęli prowadzenie. Po przerwie szkoleniowiec wpuścił jednak do boju Jakuba Zabłockiego, który nie "zagrzał" miejsca w Polonii/Crulex, a ten szybko odwdzięczył się golem. Pierwszy kontakt z piłką Zabłockiego i 1:1. Brodniczanie ruszyli wtedy do przodu i zdobyli tyle bramek, ile... Warta w Poznaniu.
Nie mogą natomiast odnaleźć się gracze Toruńskiego KP, którzy po wygranej nad Flotą, w trzech kolejnych meczach zainkasowali zaledwie punkcik. Choć w Koszalinie zapowiadało się na dobry wynik, po tym jak młody Dobek uzyskał prowadzenie. Gwardia musiała jednak wygrać, żeby nie być na dnie.

Nerwy puściły działaczom Floty, którzy po porażce z Turem wyrzucili z klubu dwóch Brazylijczyków i Cimoszkę z Aluminium Konin. "Trener Kasalik wcisnął nam tego zawodnika, a okazał się on wielkim niewypałem" - komentowano w Świnoujściu.

Unia J. 0 (0)
Błękitni 2 (0)
Bramki: 0:1 (64) - po strzale Piskorza z rzutu wolnego i wybiciu piłki przez bramkarza Marcina Ciesielskiego, przejął ją Robert Gajda, wbiegł w pole karne i uzyskał prowadzenie; 0:2 (67) - Dariusz Modliński źle wyprowadził futbolówkę i sfaulował rywala. Jarosław Piskorz tym razem znakomicie wykonał rzut wolny, nie dając Ciesielskiemu żadnych szans.
Unia: Ciesielski - D. Modliński, J. Humaj, Wódkiewicz, Słupecki - Nowaczyk, Krysiak, Młodzieniak, Kuźmińczuk - Rosiak, Kuczyński (65 W. Humaj).
Żółte kartki: Maciej Nowaczyk, Mariusz Rosiak (Unia).
Sędziował: Łagosz (Pomorski ZPN).
Widzów: 1,3 tys.
Taktyka. Środkowi pomocnicy Krysiak i Kuźmińczuk dogrywali piłki do napastników lub do ustawionych po bokach Nowaczyka i Młodzieniaka, którzy mieli za zadanie dokładnie obsłużyć snajperów. Niewiele jednak z tego wynikało, przydałoby się kilka silnych uderzeń z dystansu.
Rywal. Przyjezdni grali ostro, na pograniczu faulu. Wyprowadzali groźne kontry, po których Ciesielski miał sporo problemów. W drugiej połowie Błękitni nie zmarnowali okazji do zdobyczy punktowej.
Wyróżnieni. Większych uwag nie można mieć do Arkadiusza Krysiaka i Adama Młodzieniaka, który ładnie zagrywał z lewej strony. Nieźle radził sobie Maciej Nowaczyk, a w powietrznych pojedynkach Maciej Wódkiewicz. Gorzej, gdy miał wyprowadzić piłkę z własnej połowy...
Czy będą zmiany? W kolejnym meczu z Chemikiem/Zawiszą (w Bydgoszczy) uniści chcą skorzystać z usług Jacka Łukomskiego (kontuzja) i Arkadiusza Żaglewskiego, który za czerwoną kartkę otrzymaną w Poznaniu, został zawieszony na cztery spotkania. Działacze chcą się w tej sprawie odwołać.

Polonia/Crulex 2 (1)
Kotwica 1 (1)
Bramki: 0:1 (26) - Mariusz Gabruś przegrał pojedynek z Leszkiem Muskałą, ten uderzył bardzo silnie i Krystyn Hilscher musiał wyjąć piłkę z siatki; 1:1 (36) - Dariusz Kołacki zagrał dokładnie do Pawła Kleszczewskiego, który uderzeniem w dolny róg zaskoczył bramkarza Kotwicy; 2:1 (65) - znakomita zespołowa akcja zakończona mierzonym strzałem Szymona Maziarza.
Polonia/Crulex: Hilscher - Kłos, Szuflita, Thiede, Gabruś (46 Burlikowski) - Szutkowski (60 Filarski), Sieradzki, Maziarz, Kołacki (77 Jędrzejak) - Gliniewicz, Kleszczewski (85 Porbes).
Źółta kartka: Tomasz Szuflita (Polonia/Crulex)
Sędziował: Augustyniak ze Szczecina.
Widzów: 300.
Taktyka. Tym razem Dariusz Gliniewicz z konieczności zagrał w ataku. Głównym zadaniem polonistów było opanowanie środka boiska, a częstokroć pomagał w tym Marcin Thiede.
Rywal. Kotwica okazała się nie na tyle mocnym zespołem, aby wygrać w Bydgoszczy. Stworzyła co prawda kilka groźnych sytuacji, lecz nie mogła ich skutecznie wykończyć.
Wyróżnieni. Dobrze zaprezentowali się Szymon Maziarz i Tomasz Szuflita. Pozostali zagrali poniżej swoich możliwości. Było widać brak Michała Zarembskiego, który w tygodniu, podczas zajęć, doznał kontuzji.
Czy będą zmiany? Z uwagi na kontuzje skład z pewnością ulegnie zmianie. W sobotnim meczu urazu nabawił się Robert Szutkowski (krwiak na stopie). Nie wiadomo, w jakiej dyspozycji będą Zarembski (torebka stawowa) i Andraszak (miesięń dwugłowy).

Warta 5 (0)
Chemik 1 (1)
Bramki: 0:1 (17) - z prawej strony Tomasz Rogóż wyłożył piłkę Rafałowi Piętce, który okazji nie zmarnował; 1:1 (58) - Przemysław Minge z rzutu wolnego posłał piłkę chytrze obok prawego słupka; 2:1 (64) - po wolnym Łeszyka celnie głową odbił piłkę Tomasz Parzy; 3:1 (67) - Minge w polu karnym podał do Parzego, który nie miał problemów z podwyższeniem wyniku; 4:1 (70) - tym razem podanie Łeszyka udanie wykończył Minge, uderzeniem głową; 5:1 (80) - po indywidualnej akcji Piotr Stępniewicz ustalił wynik meczu.
Chemik/Zawisza: Tomaszewski - Szpejna, Pruss, Śmiglewski - Rogóż, Krawczyk, Piętka, Tlałka (70 Cyrankiewicz) - Semenowicz (70 Pazderski), Korecki (75 Brończyk), Oźmina (75 Ziemiński).
Żółte kartki: Mariusz Piotrowski, Dariusz Cudny (Warta) - Piętka, Marcin Tlałka (Chemik/Zawisza).
Sędziował: Królikowski ze Szczecina.
Widzów: 500.
Taktyka. Ustalenia trenera Sabonia odniosły skutek, lecz tylko do przerwy. Bydgoszczanie rozpoczęli bardzo ofensywnie, uniemożliwiali Warcie wyprowadzenie szybkich akcji. Do czasu...
Rywal. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, ale w drugiej Warta pokazała klasę. Wykorzystała błędy bydgoszczan i trafiała do bramki, ile się dało.
Wyróżnieni. Dobre wrażenie pozostawił po sobie Rafał Piętka, który całkiem dobrze poczynał sobie w pomocy. Jego koledzy niestety zawiedli.
Czy będą zmiany? Po takim meczu trener Saboń może narzekać na ból głowy. W nadchodzącą sobotę jego podopiecznych czeka trudne spotkanie z Unią Janikowo, która po porażce z Błękitnymi będzie chciała wygrać. Wewnętrzne gry pokażą, na kogo szkoleniowiec Chemika/Zawiszy może liczyć.

Sparta 5 (0)
Police 1 (1)
Bramki: 0:1 (40) - goście przeprowadzili szybką kontrę, piłkę przejął Łukasz Wronka i uderzył ją pomiędzy nogami bramkarza; 1:1 (49) - wprowadzony na boisko Jakub Zabłocki ładnym uderzeniem doprowadził do wyrównania; 2:1 (58) - prostopadłe podanie Bartłomieja Kowalskiego wykorzystał Radosław Martyka; 3:1 (69) - znakomity strzał pod poprzeczkę Maksima Mirwy (piłka odbiła się jeszcze od słupka); 4:1 (73) - szybki Zabłocki uderzył celnie z 12 metrów; 5:1 (87) - Jacek Pliszka wykorzystał okazję sam na sam z bramkarzem z Polic.
Sparta: Polanowski - Jakubczyk, Bukowski, Wawrzyniak, Koprowski - Martyka, Kowalski (85 Iwański), Dulas, Mirwa (88 Mazurowski) - Aranowski (49 Zabłocki), Zgórka (77 Pliszka).
Żółte kartki: Martyka, Mirwa (Sparta) - Józef Rembisz, Krzysztof Ruciński, Marcin Flejter, Waldemar Borowski (Police)
Sędziował: Borkowski (Mazowiecki ZPN).
Widzów: 400.
Taktyka. Na prawej obronie z konieczności musiał grać Jakubczyk. Tym razem bardzo dobrze radziła sobie dwójka środkowych pomocników Dulas i Kowalski. Piłka szybko trafiała na pole karne Polic. Chociaż na przerwę miejscowi schodzili ze spuszczonymi głowami, taktyka trenera Modrackiego powiodła się. Dużo zagrań z pierwszej piłki mogło się podobać.
Rywal. Wynik mógłby wskazywać, że drużyna z Polic, nie była wymagającym rywalem. Na ich akcje trzeba było jednak uważać, o czym przekonali się obrońcy w 40 minucie.
Wyróżnieni. Dużo ożywienia wniósł młody Zabłocki, z dobrej strony pokazali się także Mirwa, Koprowski i Martyka.
Czy będą zmiany? W następnym meczu szkoleniowiec Sparty nie będzie mógł liczyć na Zabłockiego, który został powołany do reprezentacji Polski juniorów. Z kolei pod znakiem zapytania stoją występy Buchalskiego (nie ma decyzji co do ilości meczów, w których nie może grać z powodu czerwonej kartki) i Jóźwiaka, który leczy kontuzję.

Gwardia 3 (0)
TKP 1 (1)
Bramki: 0:1 (3) - początek pomyślny dla torunian, bo Hanczewski dokładnie dograł z prawej strony do Mateusza Dobka, który uzyskał prowadzenie; 1:1 (47) - Łukasz Nadolny strzałem z 16 metrów doprowadził do remisu; 2:1 (76) - Grzegorz Kubiak został sfaulowany w polu karnym przez Hanczewskiego i Łukasz Jaroszewicz zdobył drugą bramkę; 3:1 (83) - po akcji gospodarzy Roman Grodzicki z ok. 20 metrów ustalił wynik meczu.
TKP: Zalewski - M. Wróbel, Gęsicki (80 Mika), Melnicki, Martyniuk - Lewandowski (55 Winiarski), Gobinet, Grzędzicki (75 Kowalski), Urbański - Dobek (55 Drwięga), Hanczewski.
Żółte kartki: Marcin Jasnowski (Gwardia) - Krzysztof Gobinet (TKP).
Sędziował: Wiśniewski (Gdańsk).
Widzów: 500.
Taktyka: Torunianie próbowali grać z kontry, lecz w trudnych sytuacjach gubili się. Musi upłynąć trochę czasu, żeby nabrali wyrachowania i rutyny.
Rywal. Miejscowi grali bardzo dobrze skrzydłami. Sprzyjała im do tego równa murawa.
Wyróżnieni. Na to miano zasłużyli Gobinet, Melnicki, Wróbel i Dobek.
Czy będą zmiany? Trener Borończyk szuka zawodników, którzy podejmą ryzyko gry ofensywnej. Do tej pory więcej uwagi jego gracze skupiają w destrukcji, aniżeli w grze pod bramką rywali.

Pozostałe wyniki:
- Obra/AgroHandel - Amica II 1:0 (0:0): Krzysztof Rośmiarek (85);
- Flota Świnoujście - Tur Turek 0:2 (0:0): Grzegorz Walczak (63), Jacek Kancelowicz (74);
- Gryf Wejherowo - Unia Tczew 1:2 (0:1): Piotr Grudzień (89) - Marek Szutowicz (3), Zbigniew Kobus (49).
Tabelka:

1. Unia Tczew 4 12 12-4
2. Tur Turek 4 10 8-2
3. Polonia/Crulex 4 10 6-3
4. Warta 4 9 9-3
5. Błękitni 4 8 5-2
6. Obra 4 6 6-4
7. Unia Janikowo 4 6 6-5
8. Chemik/Zawisza 4 6 5-8
9. Toruński KP 4 4 7-6
10. Kotwica 4 4 7-8
11. Sparta 4 4 7-9
12. Gwardia 4 4 5-8
13. Police 4 3 4-10
14. Flota 4 3 4-11
15. Gryf 4 1 5-8
16. Amica II 4 1 2-7

Czołówka strzelców: 4 gole - Maciej Hanczewski (TKP), Tomasz Parzy (Warta); 3 - Przemysław Minge (Warta), Marek Szutowicz, Marcin Chyła (obaj Unia Tczew), Krzysztof Mikuła (Flota), Tomasz Nowacki (Gryf), Łukasz Jaroszewicz (Gwardia).
W następnej kolejce: 31.08. Błękitni - Obra, Chemik/Zawisza - Unia Janikowo (15.00), Toruński KP - Warta (11.00), Kotwica - Gwardia, Tur - Gryf, Police - Flota; 1.09. Unia Tczew - Polonia/Crulex (13.00), Amica II - Sparta (13.00).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto