Kiedy skończy się epidemia koronawirusa?
Mimo wcześniejszych zapowiedzi zarówno polityków, jak i ekspertów wiele wskazuje na to, że szczyt zachorowań jednak nie wypadnie w połowie kwietnia, ale nieco później. Coraz szybciej bowiem zwiększa się liczba zakażonych koronawirusem i chorych na Covid 19. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że szczytu zachorowań w obecnej sytuacji, spodziewa się dopiero w maju, a może nawet w czerwcu. To oznacza, że izolacja się przedłuży. Analiza cyfrowa i model zakażeń na koronawirusa pokazuje odmienne terminy.
Koronawirus: szczyt zachorowań w kwietniu
SPRAWDŹ WYKRESY ZARAŻEŃ KORONAWIRUSA
7 kwietnia model został poddany drugiej reestymacji. Prognoza po tzw. douczeniu modelu, również i teraz nie uległa zasadniczej zmianie. Wskazuje nadal około 9 tysięcy potwierdzonych testami infekcji, natomiast maksimum epidemii przesunęło się o kilka dni w czasie, z 20 kwietnia w okolicę 25 kwietnia br. Z modelu po reestymacji wynika też możliwość minimalnie łagodniejszego, mniej stromo nachylonego przebiegu liczby wykrywanych zakażeń, co odzwierciedla zachowanie dwóch zmiennych z grupy tworzącej model.
„Niezmiennie uważamy, że jednym z kluczowych elementów skutecznej walki z koronawirusem jest ograniczenie migracji, bezpośredniej komunikacji i dyscyplina w przestrzeganiu wprowadzonych ograniczeń. Nasze modele zakładają, że w okresie Wielkanocnym czynniki te znacząco się nie zmienią” – twierdzi Ryszard Łukoś główny analityk ExMetrix.
Pierwsza, to dokładniejsza prognoza temperatury (nieco wyższa niż zakładana poprzednio) , a druga, to utrzymująca się na dość wysokim poziomie liczba testów koniecznych do wykrycia jednego pozytywnego przypadku (obecnie trzeba wykonać w Polsce średnio 19 testów, by wśród nich był jeden potwierdzony przypadek zakażenia co jest liczbą zbliżoną do sytuacji w Korei Południowej na tym samym etapie epidemii i bardzo zbliżoną do występującej obecnie w Czechach).
Prognoza na 09.04.2020 według reestymowanego modelu przewidywała 5746 zakażonych, a wartość rzeczywista to 5575. Na dzień 10.04.2020 wartość prognozowana to 6122.
Eksperci firmy ExMetrix, zajmującej się na co dzień prognozowaniem gospodarczym i społecznym, wykorzystując nowej generacji oprogramowanie do statystycznej analizy danych, stworzyli symulację przebiegu epidemii koronawirusa w kraju.
- W najbliższych dniach będziemy mieć rekordowe przyrosty stwierdzonych przypadków zakażenia, nawet do ok. 500 zakażonych zaraportowanych dziennie, jak wskazują nasze modele, co oczywiście jest znacznie mniejszą liczbą niż w Hiszpanii czy Włoszech, ale wymaga dalszej bardzo dużej dyscypliny narodu. Należy pamiętać, że model pokazuje prognozę, która nie jest odporna na nagłe rozluźnienie dyscypliny tzw. social distancing – komentuje Zbigniew Łukoś, CEO firmy ExMetrix.
Jeżeli zachowamy nadal ogromną dyscyplinę, jest szansa, że Polska uniknie drogi podobnej niż Włoska czy Hiszpańska. Być może unikniemy też scenariusza Niemieckiego – i miejmy nadzieję, że potoczy się optymistyczny scenariusz Polski – dodaje główny analityk ExMetrix Ryszard Łukoś.
Analitycy przeanalizowali doświadczenia innych krajów i wiedzą już do kiedy potrwa epidemia w Polsce
Firma przeanalizowała przebieg epidemii koronawirusa w kilku krajach, które COVID-19 dotknął wcześniej niż Polskę - w Chinach, Korei Południowej, Japonii i niektórych krajach europejskich oraz Stanach Zjednoczonych. Analitycy wzięli pod lupę tamtejszą kadrę medyczną czy przygotowanie oraz zaopatrzenie szpitali w każdym z krajów.
– Nasz model prognostyczny, oprócz danych opisujących sam przebieg epidemii, wykorzystuje także informacje dotyczącą kondycji zdrowotnej społeczeństwa, stanu opieki medycznej, warunków meteorologicznych oraz zdyscyplinowania społeczeństwa w obliczu nadzwyczajnie zaistniałej sytuacji – wymienia Zbigniew Łukoś Prezes ExMetrix.
Wyjaśnia również, że model firmy przewiduje łagodniejszy przebieg epidemii w Polsce niż w przypadku państw zachodniej i południowej Europy. Aby jednak rzeczywiście tak się stało potrzeba wysiłku społecznego polegającego na stosowaniu się do wprowadzonych restrykcji i ograniczeń, tym bardziej iż modele ExMetrix prognozują, że wchodzimy właśnie w decydującą fazę epidemii.
Koronawirus w Polsce. Co jeszcze przed nami? Zachoruje 9 tys. ludzi, w szczycie epidemii chorować będzie nawet 400 osób na dobę
W opracowanej prognozie analitykom wyszło, że w Polsce zarazić się Covid-19 może nawet około 9 tysięcy ludzi. Liczbę tę osiągniemy w okolicach 25 kwietnia 2020. Sugerują zatem, że epidemia w Polsce potrwa nieco dłużej niż w Chinach.
Od pierwszego zanotowanego przypadku do osiągnięcia maksimum upłynie u nas prawdopodobnie około 48 dni, w Chinach było to około 40 dni. Zakażonych będzie przybywać najszybciej w okresie 28 marca-8 kwietnia – tj. między 25 a 35 dniem epidemii.
W szczycie epidemii chorować będzie nawet 400 osób na dobę. Po 8 kwietnia liczba zachorowań powinna spadać, a w połowie miesiąca - już wyraźnie zahamować.
Jak się mają prognozy analityków do rzeczywistości? Z obliczeń ekspertów wynika, że w niedzielę, 29 marca, liczba zakażonych Polaków miała wzrosnąć do 2 089 osób, tymczasem zatrzymała się na 1 862. Na poniedziałek, godz. 14 - mamy już 1 905 zainfekowanych. Model ExMetrix prognozuje, że do końca dnia będzie ich 2 147.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?