Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 14
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
- Jurorzy będą mieli twardy orzech do zgryzienia, bo w...
fot. Tomasz Czachorowski

Kinga Kołaczyńska z Bydgoszczy walczy o koronę Miss Polski. Finał już 9 grudnia w Krynicy-Zdrój

Bydgoszczanka walczy o koronę Miss Polski! [zdjęcia]

- Jurorzy będą mieli twardy orzech do zgryzienia, bo w finale startuje 28 dziewcząt o bardzo oryginalnej urodzie. Poziom jest wysoki - mówi Kinga Kołaczyńska, bydgoszczanka, która w niedzielę (9 grudnia) powalczy w Krynicy-Zdroju o koronę Miss Polski. 21-letnia bydgoszczanka jest studentką II roku Innowacyjności i Zarządzania Sferą Publiczną na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego i zarazem jedyną reprezentantką województwa w tym konkursie piękności. Od 1 grudnia, wraz z pozostałymi uczestniczkami, przebywa na zgrupowaniu w Racławicach koło Krakowa. ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ NA NASTĘPNYCH STRONACH - Grafik mamy bardzo napięty - mówi Kinga. - Próby odbywają się 2-3 dziennie, trwają po 3-4 godziny. W przerwach uczestniczymy w sesjach zdjęciowych i licznych spotkaniach. Nie ukrywam, podczas treningów czasem dostajemy mocno w kość, bo choreografia musi być dopracowana do perfekcji, więc wielokrotnie trzeba powtarzać układy, by zgrać wszystkie przejścia. Na dodatek sporo w tym tańca, ale dla mnie to akurat nie jest trudność, bo mam doświadczenie w tej kwestii. Przez 11 lat tańczyłam w grupie Stylers Dance Studio. To teraz procentuje. Ćwiczymy jednak w butach na bardzo wysokich obcasach. Zdarza się więc, że nogi bardzo bolą i pięty mamy poobcierane. Na szczęście atmosfera wśród finalistek jest wspaniała. - Pomagamy sobie wzajemnie i wspieramy się - mówi Kinga. - Aż żal, że wkrótce to się skończy, bo finał tuż-tuż. Zgrupowanie w Racławicach potrwa do czwartku 6 grudnia, potem finalistki konkursu Miss Polski przenoszą się do Krynicy-Zdrój. - Jeśli zostałabym Miss Polski, będę bardzo szczęśliwa - mówi Kinga. - To byłaby taka wisienka na torcie. Jednak zwycięstwo nie jest najważniejsze. Ja już wygrałam, awansując do finału tego konkursu piękności. Na castingu było przecież aż 300 dziewczyn, a ja znalazłam się w ścisłej czołówce. Każda z finalistek zasługuje na koronę, bo każda z nas jest oryginalna. Jurorzy będą mieli twardy orzech do zgryzienia, by wybrać tę jedną najpiękniejszą. Wymiary Kingi Kołaczyńskiej to: biust - 85 cm, talia - 67 cm i biodra - 92 cm. - Bydgoszczanie, trzymajcie za mnie kciuki - mówi Kinga. - Postaram się nie zawieść. Finał konkursu Miss Polski 2018 będzie można obejrzeć w niedzielę (9 grudnia) o godz. 20 w telewizji Polsat. Zwyciężczyni otrzyma czek na 50 tys. zł, biżuterię, kolekcję od Tomaotomo i Violi Piekut oraz roczną opiekę w klinice medycznej.

Zobacz również

Genialne rozwiązanie na strój na wesele! Wspaniały look na całą noc

Genialne rozwiązanie na strój na wesele! Wspaniały look na całą noc

Bogumił Sobczyk ponownie zostanie Starostą Powiatu Olkuskiego?

Bogumił Sobczyk ponownie zostanie Starostą Powiatu Olkuskiego?

Polecamy

Patent włoskiej babci na zupę jarzynową. Jest pyszna i prosta do zrobienia

Patent włoskiej babci na zupę jarzynową. Jest pyszna i prosta do zrobienia

Najsmaczniejsze szparagi z patelni. Z tym przepisem każdy sobie poradzi

Najsmaczniejsze szparagi z patelni. Z tym przepisem każdy sobie poradzi

Używasz go zamiast kremu z filtrem? Narażasz się nawet na raka skóry

Używasz go zamiast kremu z filtrem? Narażasz się nawet na raka skóry