Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KKP MAX-Sprint Bydgoszcz - Górnik Łęczna - mecz podzielony na cztery części!

Redakcja
Piłkarki Kobiecego Klubu Piłkarskiego MAX-Spirnt Bydgoszcz w ...
Piłkarki Kobiecego Klubu Piłkarskiego MAX-Spirnt Bydgoszcz w ... Michał Młodzikowski
Piłkarki Kobiecego Klubu Piłkarskiego MAX-Spirnt Bydgoszcz w trzeciej kolejce o mistrzostwo ekstraligi przegrały na własnym boisku z aspirującą do medalu ekipą Górnika Łęczna 0:3.

W składzie bydgoszczanek od pierwszych minut meczu z liderującym Górnikiem wystąpiły Marta Wiśniewska oraz Dorota Krychowiak. Obie te zawodniczki w dwóch pierwszym meczach z Medykiem Konin (wygrana 3:1) oraz Pogonią Women Szczecin (porażka 0:6) były jedynie zmienniczkami. Na ławce rezerwowych znalazły się natomiast Natalia Arbuz i narzekająca na uraz kostki Natalia Makowska.

Drużna naszych przeciwniczek wystąpiła natomiast bez jednej z swoich najlepszych zawodniczek Juli Sokolovej, która pauzowała za czerwoną kartkę. Spotkanie z ławki rezerwowych obejrzała natomiast bramkarka Katarzyna Kiedrzynek, która w czwartek wróciła ze zgrupowania kadry narodowej.

Od pierwszych minut spotkania widać było różnice klas pomiędzy obydwoma zespołami. Beniaminek z Bydgoszczy, mimo iż zaimponował zaangażowaniem, to nie był w stanie zatrzymać piłkarek Górnika. które ostatni mecz przegrały 13 marca.

Zawodniczkom, zarówno tym z Bydgoszczy jak i tym z Łęcznej, przeszkadzały również czynniki zewnętrze. Spotkanie które rozpoczęło się o godzinie 12 rozgrywane było w ogromnym upale oraz na fatalnej murawie.

Pierwsza bramka spotkania padła chwilę po przerwie... a przerwy były trzy. Prowadząca spotkanie międzynarodowa sędzina Katarzyna Lisiecka z uwagi na ogromny upał oraz niską wilgotność powietrza zadecydowała o przeprowadzeniu dwóch minutowych przerw w grze zarówno podczas pierwszej jak i drugiej części spotkania.

W 23. minucie po dośrodkowaniu w pole karne gospodarzy, Anna Szyndrowska strzałem głową pokonała Darię Granowską. Szala zwycięstwa na stronę gości przesunęła się jeszcze bardziej w 30. minucie gdy Ana Alekperova strzałem z dystansu podwyższa prowadzanie swojego zespołu. Zwieńczeniem przewagi Górnika nad podopiecznymi trenera Sławomira Malickiego było trafienie Magdaleny Dudek w 55. minucie.

Następne spotkanie KKP Bydgoszcz rozegra również na własnym boisku. W sobotę, 3 września o godzinie 14 zmierzy się z Dargfilem Tomaszów Mazowiecki.

KKP MAX-Sprint Bydgoszcz – Górnik Łęczna 0:3 (0:2)
Anna Sznyrowska 23, Ana Alekperova 30, Magdalena Dudek 55

KKP MAX-Sprint: Daria Granowska – Anna Pawłowska (46 Adriana Lipowska), Joanna Daleszczyk, Agnieszka Pencherkiewicz, Marta Wiśniewska, Agata Kutnik (20 Natalia Arbuz), Gabriela Sass, Magdalena Sieradzka, Karolina Pancek (84 Chyżewska), Dorota Krychowiak, Magdalena Siekierska.
Rezerwowe które nie grały: Anna Palińska - Natalia Makowska.

Górnik Łęczna: Izabela Godzińska – Marina Huzarewicz, Raymonda Kudyte, Paulina Kawalec, Mariola Lisowska (55 Justyna Stępniewska), Magdalena Dudek, Ana Alekperova, Agata Guściora (78 Dominika Kwietniewska), Olha Zubczyk, Anna Sznyrowska (78 Agata Siczek), Justyna Naklicka (46 Anna Rukasz).
Rezerwowe które nie grały: Katarzyna Kiedrzyne - Katarzyna Podsiadła, Marlena Hajduk.

Żółte kartki: Gabierla Sass, Anna Pawłowska - Ana Alekperova.

Sędzia: Katarzyna Lisiecka (KS Wielkopolska)
Widzów: 200

Czytaj też: Sromotna porażka naszych piłkarek. KKP przegrało w Szczecinie
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto