Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłopoty restauracji „Śródmieście” w Bydgoszczy. Zniknął wspólnik, zostało kilka milionów długów?

Redakcja
Krzysztof Rutkowski zbiera relacje poszkodowanych. Na zdjęciu z Klaudyną Antoniuk, z działu prawnego Biura Doradczego Rutkowski.
Krzysztof Rutkowski zbiera relacje poszkodowanych. Na zdjęciu z Klaudyną Antoniuk, z działu prawnego Biura Doradczego Rutkowski. Maciej Czerniak
Wierzyciele mówią o oszustwach sięgających nawet kilku milionów złotych. Bydgoszczanin, który miał nieformalnie kierować restauracją „Śródmieście”, podobno wyjechał za granicę.

Już kilkanaście osób zgłosiło się w sprawie wyłudzeń i oszustw, których miał dokonywać jeden z mieszkańców Bydgoszczy. Chodzi o sprawę restauracji „Śródmieście” działającej jeszcze do niedawna przy Placu Wolności w centrum miasta.

- Od kilku dni nie daje znaku życia. Kontaktujemy się z jego żoną, która mówi, że nie ma pojęcia, gdzie jest - twierdzi osoba przedstawiająca się jako „poszkodowany w sprawie”.

W poniedziałek 1 lipca wykonawca budowy drugiego etapu Trasy udostępnił kierowcom dwie nitki od al. Jana Pawła II do ul. Wojska Polskiego. Na razie zamknięty dla pojazdów jest wiadukt nad ul. Jana Pawła II, który czeka jeszcze na uzyskanie pozwolenia na użytkowanie.

Trasa Uniwersytecka w Bydgoszczy częściowo otwarta. Kierowcy...

W Bydgoszczy kolejną w ciągu tygodnia konferencję prasową zorganizował Krzysztof Rutkowski. Jego biuro doradcze zajmuje się sprawą wyłudzeń i oszustw, których sprawcą miał być jeden z nieformalnych wspólników firmy prowadzącej restaurację „Śródmieście”. Do hotelu Pod Orłem przyszło kilka osób, które bądź to udzieliły pożyczek, bądź wystąpiły do banków o kredyty w imieniu wspomnianego mężczyzny (on sam w rozmowie telefonicznej nie zgodził się na ujawnienie nawet jego inicjałów, dlatego w artykule występuje jako A.).

- Jedną z osób oszukał na 160 tys. zł, ale suma wszystkich wyłudzeń i oszustw może sięgnąć nawet 10 milionów zł - wylicza były prywatny detektyw. - Ten człowiek manipulował i nakłaniał znane sobie osoby - co warto podkreślić - działające często w branży finansowej do tego, by zaciągały pożyczki. Nakłaniał je do przedstawiania w bankach nieprawdziwych zaświadczeń o zarobkach. Potem spłacał niektóre zobowiązania zaciągając kolejne pożyczki. W końcu zniknął. Nie ma z nim kontaktu.

Wierzyciele teraz oczekują spłaty zaciągniętych prywatnych pożyczek od Damiana R., szwagra A. To ten mężczyzna występował w dokumentach jako menadżer restauracji „Śródmieście”, to on figuruje w dokumentach firmowych. Restauracja nie działa od kilku tygodni, lokal po niej przejęła sieć naleśnikarni. Ale - jak mówią poszkodowani - milionowe długi zostały.

Damian R. sam uważa się za poszkodowanego działalnością szwagra i złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. - Byłem manipulowany przez niego, namawiany do różnych działań. Zostałem oszukany - podkreśla.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

- Trafiło do nas zawiadomienie złożone przez pana Damiana R. Dotyczy ono podejrzenia popełnienia oszustwa - potwierdza prokurator Dariusz Bebyn, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Sprawa trafiła już do prokuratora. Dokument zostanie teraz oceniony i zapadnie decyzja o dalszych czynnościach w tej sprawie.

Krzysztof Rutkowski, który apeluje do osób mających poczucie, że mogli paść ofiarą oszustwa w tej sprawie, mówi o mechanizmie działania bydgoszczanina: - Informacje o tym, że ta osoba miała jakiś biznes, z którego czerpała jakieś konkretne dochody, to mit, to bzdura. Mamy przypuszczenia, że pieniądze pozyskiwał z wyłudzeń, z oszustw.

Dzisiaj A. był nieuchwytny. Po wybraniu numeru jego komórki, pojawiała się tylko informacja o zapchanej poczcie głosowej. Wcześniej w rozmowie telefonicznej zapewniał, że ze sprawą wyłudzeń kredytów nie ma nic wspólnego. Oskarżenia R. nazywał kłamstwami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto