OBEJRZYJ: Park Tysiąclecia w Toruniu. Mamy się czym pochwalić!
Przypomnijmy, że przystanek Toruń Katarzynka - nazywany też stacją - powstał kilka miesięcy, przy okazji modernizacji linii kolejowej Toruń Wschodni - Chełmża. Pociągi zaczęły się tu zatrzymywać dopiero 3 września, gdy wszedł w życie nowy rozkład jazdy. Toruń Katarzynka szybko jednak znów stała ok się stacją widmo. 1 października pociągi spółki Arriva kursujące między Toruniem a Grudziądzem przestały się tu zatrzymywać ze względów bezpieczeństwa. Do stacji nie ma bezpiecznego dojścia i dojazdu.
Toruń Katarzynka bez stojaków na rowery: to była kradzież
Nowiutka stacja stoi więc niewykorzystana, chociaż wyposażenie ma pełne - wiaty, ławki, kosze na śmieci, tablica na rozkład jazdy. A w zasadzie miała, bo kilka dni temu zniknęło stąd pięć metalowych stojaków rowerowych. Ubytek zauważyli działacze Stowarzyszenia "Rowerowy Toruń".
"Życie dopisało kolejny rozdział do tej sagi nieudacznictwa: najprawdopodobniej skradzione zostały stojaki rowerowe, które w liczbie pięciu sztuk zamontowane były obok przystanku... W sumie i tak nikomu nie były potrzebne..." - napisano na profilu stowarzyszenia w mediach społecznościowych.
Polecamy
Co do tego, że stojaki zostały skradzione, najprawdopodobniej na złom, nie może być wątpliwości. Widać ślady do ich wycięciu. Gdyby stojaki zdemontowano na czas zamknięcia stacji, miejsca po nich wyglądałyby inaczej.
- Podczas audytu przystanku Toruń Katarzynka pracownicy spółki PKP Polskie Linie Kolejowe stwierdzili kradzież stojaków na rowery. Sprawa została zgłoszona policji
- potwierdza Przemysław Zieliński z zespołu prasowego spółki PKP PLK.
Jak mogło dojść do kradzieży w miejscu znajdującym się tuż obok jednej z głównych ulic Torunia? Stacja, chociaż nieczynna, po zmierzchu jest świetnie oświetlona.
- To jednak odludne miejsce, tutaj nikt nie chodzi i prawie nikt nie jeździ rowerem, bo znajduje się przy bardzo ruchliwej ulicy. To zresztą przyczyniło się do zamknięcia stacji. To już wylot z Torunia w kierunku Gdańska, obowiązuje tutaj ograniczenie prędkości do 90 kilometrów na godzinę. Zdecydowana większość samochodów jedzie tu bardzo szybko i zapewne nikt nie zwrócił uwagi na kogoś kręcącego się na stacji. A nawet jeśli ktoś uwagę zwrócił, to mógł wziąć osobę lub osoby tu będące za pracowników kolei, którzy demontowali stojaki na czas zamknięcia stacji - zauważa Czytelnik (imię i nazwisko do wiad. red.) znający dobrze ten rejon Torunia.
Po kradzieży wejście na stacji zostało zabarykadowane fragmentem płotu.
Toruń Katarzynka: pomysł budowy wyszedł z Urzędu Marszałkowskiego
Dodajmy, że pomysł budowy nowego przystanku kolejowego w północnej części miasta przy okazji realizowanej na zlecenie spółki PKP PLK modernizacji linii kolejowej Toruń Wschodni - Chełmża wyszedł z Urzędu Marszałkowskiego. Służby miejskie zostały nim zaskoczone. W planach Torunia nigdy nie było przystanku kolejowego w tej części miasta. Stąd brak odpowiedniej infrastruktury w jej pobliżu. Sytuacja może się zmienić za kilka miesięcy. Władze Torunia otrzymały pieniądze z kolejnej odsłony rządowego programu Polski Ład na dwie duże inwestycje drogowe. Jedną z nich jest budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Grudziądzkiej i Strobanda, czyli w miejscu oddalonym od stacji o 500 metrów w kierunku południowym.
Polecamy
Przy rondzie mają powstać przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerzystów. W jakimś stopniu powinno to załatwić problem bezpiecznego dojścia i dojazdu do stacji Toruń Katarzynka. Na pewno jednak nie rozwiąże go całkowicie.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?