Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejnych laureatów Medalu Jerzego Sulimy-Kamińskiego w Bydgoszczy nie będzie

Dorota Witt
Dorota Witt
Rodzina Jerzego Sulimy-Kamińskiego podkreśla, że nie kwestionuje słuszności przyznania medalu dotychczasowym wyróżnionym
Rodzina Jerzego Sulimy-Kamińskiego podkreśla, że nie kwestionuje słuszności przyznania medalu dotychczasowym wyróżnionym Andrzej Muszyński
Konflikt między rodziną Jerzego Sulimy-Kamińskiego a szefostwem bydgosko-toruńskiego oddziału Związku Literatów Polskich narastał od trzech lat. Żona i córka artysty argumentują, że są pomijane w procesie wyłaniania laureatów nagrody. Związek Literatów Polskich wskazuje, że przestał zapraszać córkę artysty do kapituły z uwagi na... jej zdjęcia w mediach społecznościowych.

Medal Jerzego Sulimy-Kamińskiego za wybitne zasługi dla kultury regionu Pomorza i Kujaw był wręczany od 2006 roku w rocznicę śmierci pisarza. Wyróżnienie zaczęto przyznawać z inicjatywy Strażników Medalu Jerzego Sulimy-Kamińskiego. Miało służyć promocji dorobku pisarskiego Jerzego Sulimy-Kamińskiego oraz osiągnięć artystycznych osób uhonorowanych tym wyróżnieniem.
Rodzina artysty już w ubiegłym roku zapowiedziała, że wycofuje upoważnienie do wykorzystywania wizerunku literata na awersie Medal Jerzego Sulimy-Kamińskiego, należącego do ZLP. Powodem miało być łamanie regulaminu, jakiego jej zdaniem dopuszcza się szefostwo bydgosko-toruńskiego oddziału Związku Literatów Polskich. W oświadczeniu wydanym 18 czerwca czytamy, m.in.,:

  • od trzech lat rodzina pisarza, jako główny spadkobierca, nie jest zapraszana na Kapitułę, która przyznaje medale kandydatom, pomimo tego, że są (członkowie rodziny - przypis red.) Strażnikami Medalu;
  • od kilku lat łamany jest punkt regulaminu mówiący o przyznawaniu jednego medalu poprzez wręczanie kilku wyróżnień rocznie;
  • wręczenie medalu miało odbywać się na wieczorku poświęconym pamięci twórczości Jerzego Sulimy-Kamińskiego, od kilku lat tak nie jest (a nawet wieczorek ten jest łączony z innymi uroczystościami);
  • rodzina artysty nie miała możliwości zgłaszania swojego kandydata do nagrody.

Kapituła bez rodziny

- To wyjątkowo smutne dowiadywać się o tym, że medale przyznano od przypadkowych osób na ulicy czy z prasy - mówi nam Elżbieta Kamińska-Zielińska, córka bydgoskiego pisarza. - Nie raz sygnalizowaliśmy w rozmowach z Dariuszem Lebiodą swój sprzeciw wobec łamania regulaminu ustanowionego w 2006 roku, ale nie zrobiono nic, by temu przeciwdziałać. Jedynie w 2018 roku, po naszej zdecydowanej reakcji, zostałyśmy zaproszone na uroczystość wręczenia medalu. Jednak jedynie w roli widzów, mama nie mogła nawet uścisnąć ręki osobie nagrodzonej, co było dla niej wielkim ciosem. Nie mamy żadnego wpływu na to, kto jest nominowany do nagrody, pozbawiono nas prawa zgłaszania swoich kandydatów, a równocześnie kapituła (ze spotkań której nas wykluczono) przyznaje medal kilku osobom rocznie, co obniża jego rangę. Chcę jasno powiedzieć - nie kwestionujemy zasadności dotychczas przyznanych medali, nie chcemy w żaden sposób urazić jego laureatów, jednak czujemy się pominięte przez ZLP.
W odpowiedzi na publikację oświadczenia przez rodzinę artysty 13 lipca ZLP wydał własne oświadczenie, podpisane przez Dariusza Lebiodę, prezesa bydgosko-toruńskiego oddziału związku. To ono przelało czarę goryczy i - jak deklaruje rodzina - przekreśliło możliwość porozumienia w tej sprawie.

o wyjątkowo smutne dowiadywać się o tym, że medale przyznano od przypadkowych osób na ulicy czy z prasy.

„Zgodnie z regulaminem"

Dariusz Lebioda nie chciał komentować sprawy w rozmowie z nami. Jego stanowisko znamy ze wskazanego dokumentu. Czytamy w nim m.in., że medal godnie upamiętniał artystę, a wieczorki poświęcone jego pamięci były organizowane w „szacownych miejscach"; że medal jest przyznawany zgodnie z regulaminem, został stworzony i wypromowany przez ZLP i nie jest własnością rodziny. Mimo to - dla dobra dotąd uhonorowanych i w poszanowaniu pamięci pisarza - przyznawanie medalu zostaje zawieszone. Nie te argumenty jednak najbardziej dotknęły rodzinę. W oświadczeniu czytamy jeszcze: „grzecznościowo zapraszaliśmy do kapituły i na uroczystości wdowę po pisarzu i jego przybraną córkę Elżbietę Kamińską-Zielińską, nadając im prawo głosowania".
- Po pierwsze takie zasady wynikały z regulaminu, nie z grzeczności. Po drugie - nic mi nie wiadomo, jakobym miała być przybraną córką swego ojca. To okropne insynuacje, na które pan Lebioda nie przedstawia żadnych dowodów - mówi Elżbieta Kamińska-Zielińska.

Zobacz również:

Sprawdzamy oświadczenia majątkowe radnych z Bydgoszczy. Jakimi majątkami dysponują?

Oświadczenia majątkowe radnych z Bydgoszczy. Sprawdź, kto je...

Porozumienia nie będzie

Dalej ZLP rozwodzi się jeszcze nad moralnością córki pisarza. „Od 2018 roku przestaliśmy zapraszać na wręczanie Medali Panią Elżbietę Kamińska-Zielińską, gdyż uznaliśmy, że jej postawa etyczna obniża rangę Medalu. Osoba ta wykorzystała „Most Królowej Jadwigi" na swoim plakacie wyborczym (SLD), a także publicznie podpisywała książki ojca, których nie była autorką. Słyszeliśmy też skargi nagrodzonych osób, a także członków Kapituły w związku z nieustannym reklamowaniem alkoholu w internecie i prezentowaniem naszej flagi narodowej w stroju kąpielowym".

Medal godnie upamiętniał artystę, a wieczorki poświęcone jego pamięci były organizowane w „szacownych miejscach".

- Jestem morsem, nie widzę nic złego w czczeniu świąt narodowych podczas mroźnych kąpieli, ale nie zamierzam się z tego tłumaczyć. Nie ma to żadnego związku z medalem. Zresztą jeśli to miałby być powód pomijania rodziny w procesie wyłaniania laureatów, nie rozumiem, dlaczego ignorowana jest też żona Jerzego Sulimy-Kamińskiego, moja mama (ona nie morsuje). Niestety nie widzę możliwości porozumienia z Dariuszem Lebiodą - mówi córka pisarza.

Samolot Su-22 od wtorku wita osoby wjeżdżające ulicą Szubińską do Bydgoszczy. Pomalowaną w bydgoskie barwy maszynę można oglądać tuż przy ogrodzeniu. 

WZL Nr 2 w Bydgoszczy są głównym partnerem wspierającym i zabezpieczającym eksploatację statków powietrznych Lotnictwa Sił Zbrojnych RP w tym Su-22. Maszyny tego typu często można oglądać nad miastem.

▶ Więcej zdjęć ▶

Su-22 wita w Bydgoszczy! Maszyna stanęła przed WZL nr 2 [zdjęcia]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejnych laureatów Medalu Jerzego Sulimy-Kamińskiego w Bydgoszczy nie będzie - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto