Zobacz wideo: Tyle będzie kosztować parkowanie pod dworcem
Niewielki parking na terenach kolejowych może pomieścić 30 aut. Powstał, by ułatwić pasażerom życie, z założenia miał być miejscem, w którym zostawia się auto, odprowadza kogoś na pociąg, by po jakimś czasie z niego odjechać. W pobliżu znajduje się jednak zbyt wiele instytucji, urzędów i firm, by taka formuła się sprawdziła. Stanowiska do parkowania były okupowane przez długie godziny, a dostępność dla pasażerów była iluzoryczna. Teraz ma się to zmienić.
Zyski dla kolei, korzyści dla pasażerów?
Kolejowa spółka nie ukrywa, że dzięki nowemu podejściu jej zyski wzrosły w miejscach, w których testowano nowe podejście, na przykład w Tarnowie.
- Pierwsze miesiące pilotażu pokazały, że system dobrze się sprawdza, a dzięki instalacji parkomatów spółka osiągnęła znacznie wyższe miesięczne przychody niż przed wprowadzeniem tego rozwiązania – informuje PKP S.A.
Zapewnia jednak, że w zmianach nie chodzi o maksymalizację zysków, a korzyść dla klientów. Na czym ma ona polegać?
- Ujednolicone zasady i wprowadzone opłaty umożliwiają większą rotację na miejscach parkingowych – twierdzi spółka.
Godzina parkowania za 3,5 złotego
Rotację mają zapewnić opłaty – godzina pozostawienia auta na przydworcowym parkingu ma kosztować 3 złote i 50 groszy. Oznacza to w praktyce, że nie będzie opłacało się pozostawiać na tym parkingu auta na dłużej. Taniej będzie nie tylko w Strefie Płatnego Parkowania (3 złote za godzinę w strefie przy dworcu) lub 1,5 złotego w podstrefie B, która zaczyna się na ul. Zygmunta Augusta i Unii Lubelskiej. Całodniowe parkowanie tańsze będzie również na sąsiadującym z dworcem prywatnym parkingu.
PKP sprzedaje abonamenty
Z drugiej jednak strony będzie można wykupić abonament na parkowanie przy dworcu, w konkurencyjnej cenie 120 złotych (abonament na wskazanej ulicy w SPP kosztuje 150 złotych w strefie A). Mogłaby być to ciekawa oferta dla pracowników pobliskich firm i instytucji. Jeśli jednak tak się stanie, to z deklarowanej chęci wymuszenia rotacji na parkingu niewiele wyjdzie – auta będą parkować na opłaconych miejscach przez długie godziny, blokując tym samym miejsca dla podróżnych, którzy chcieliby podjechać pod dworzec.
PKP Mobility kolejowym krokiem w przyszłość
PKP Mobility to marka stworzona przez PKP S.A., w ramach której kolejowa spółka oferuje dodatkowe usługi, takie jak stacje do ładowania pojazdów elektrycznych czy car-sharing. Obecnie, dzięki PKP Mobility, kierowcy mogą doładować swój samochód elektryczny przy 9 dworcach kolejowych, a przy 3 trójmiejskich stacjach taki samochód wypożyczyć. Kolejną usługą rozwijaną w ramach marki jest ujednolicony standard zarządzania obszarami płatnego parkowania przy dworcach zarządzanych przez PKP S.A.
Bydgoska spółka zacieśnia współpracę z PKP
Wprowadzanie przez PKP S.A. programu PKP Mobility ma też inny bydgoski akcent. W zmianach biorą bowiem udział Kolejowe Zakłady Łączności z siedzibą w naszym mieście.
- Cieszę się, że jako KZŁ bierzemy udział w procesie ujednolicania systemu parkowania przy dworcach kolejowych. Jestem przekonany, że wdrożenie tego systemu ułatwi korzystanie z parkingów klientom kolei. Parkomaty, tak jak liczne wyświetlacze kolejowe informujące o przyjazdach i odjazdach pociągów oraz stacje ładowania samochodów elektrycznych ecoMOTO, to produkt Kolejowych Zakładów Łączności, które wychodząc naprzeciw wymaganiom klientów, dbają o ich wygodę i zapewniają wiele udogodnień od początku do końca podróży – mówi Michał Putkiewicz, prezes zarządu Kolejowych Zakładów Łączności sp. z o.o.
Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?