Koniec marzeń o ósemce Łuczniczki Bydgoszcz

Bydgoszczanie przystąpili do meczu bez kontuzjowanych: środkowego Jana Nowakowskiego, atakującego Bartosza Krzyśka i przyjmującego Wojciecha Ferensa. Trener Piotr Makowski zdecydował się wystawić na przyjęciu Kevina Klinkenberga i Michała Ruciaka.

AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA - ŁUCZNICZKA BYDGOSZCZ 3:1 (25:22, 25:27, 25:23, 25:18)

AZS POLITECHNIKA (trener Jakub Bednaruk): Zagumny 3, Łapszyński 8, Lemański 7, Filip 21, Samica 16, Świrydowicz 5, Olenderek (libero) oraz Wierzbowski 2, Firlej, Kowalczyk 5, Mikołajczak. Punkty. Atak: 46 (46 ataków/102 wykonane - 45% skuteczności), blok: 18, zagrywka: 3, po błędach rywala: 33.

ŁUCZNICZKA (trener Piotr Makowski): Radke 4, Klinkenberg 10, Jurkiewicz 11, Jarosz 9, Ruciak 13, Kosok 6, Żurek (libero) oraz Murek 2, Wolański, Wiese 3. Punkty. Atak: 44 (44 ataki/116 wykonanych - 38% skuteczności), blok: 9, zagrywka: 5, po błędach rywala: 32.

Sędziowie: Waldemar Niemczura, Marek Budzik.

Bydgoscy zawodnicy najbardziej mogą żałować pierwszego seta, w którym prowadzili już różnicą czterech punktów (16:12 na drugiej przerwie technicznej). Potem serią świetnych ataków popisał się Michał Filip, który w pierwszej partii na dziewięć ataków skończył osiem, a po drugiej stronie Jakub Jarosz z ośmiu wykonanych ataków, zdobył ledwie drugi punkt.

Podobny obraz gry był w drugiej partii. Łuczniczka także prowadziła czterema punktami, potem gospodarze odrobili straty, jednak w decydujących momentach skuteczniejsi byli siatkarze z Bydgoszczy. W dwóch kolejnych partiach wygrali warszawianie. Gospodarze byli zdecydowanie skuteczniejsi w ataku w każdym z czterech setów od zespołu bydgoskiego, do tego zdobyli dwa razy więcej punktów w bloku.

Fazę zasadniczą, Łuczniczka Bydgoszcz zakończy w sobotę meczem na własnym boisku z MKS Będzin (17.00).