Gizmo został porzucony przez matkę, gdy miał nieco ponad dwa tygodnie. Przestraszonego i głodnego zwierzaka znalazła kocia mama z Bydgoszczy. Zawiozła go do schroniska. Od ponad miesiąca mieszka w domu tymczasowym. Trafił tam razem ze schroniskową kotką, która odchowała już swoje młode i postanowiła przygarnąć znajdę.
- Wykarmiła go i traktuje jak własnego malca - mówi Paulina Krysiak, która przyjęła zwierzęta. - Teraz szukam dla nich domu, chociaż z Kicią będzie mi bardzo ciężko się rozstać. Jest naprawdę kochana i śpi ze mną w łóżku. Mam możliwości, aby pomóc, dlatego nie zrezygnuję z tymczasowej opieki nad czworonogami.
W schronisku dla zwierząt przebywa obecnie aż 150 kociąt. Od początku działania akcji "Kocia mamo, koci tato" udało się znaleźć osiem domów tymczasowych. - Malutkie koty potrzebują bezpośredniego, częstego kontaktu z człowiekiem - mówi Jakub Jaworski, specjalista ds. marketingu azylu. - Przy tak wielkiej liczbie maluchów nie jesteśmy wstanie zapewnić tego każdemu z nich.
Dlatego domy tymczasowe są idealnym rozwiązaniem. Zwierzęta trafiają do nich na minimum dwa tygodnie. Azyl zapewnia opiekę weterynaryjną i podstawowe wyposażenie. Część z nich nie wraca już do schroniska, tylko przeprowadza się od razu do nowych właścicieli. Osoby, które chciałyby zaopiekować się kociętami, mogą zgłosić się do azylu.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?