Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kramberry 2: wywiad z organizatorami

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
O tym, skąd wziął się pomysł na „Kramberry”, czy w Bydgoszczy są ...
O tym, skąd wziął się pomysł na „Kramberry”, czy w Bydgoszczy są ... nadesłane
O tym, skąd wziął się pomysł na „Kramberry”, czy w Bydgoszczy są modowi zapaleńcy i dlaczego warto jutro przyjść do „Mózgu” - rozmawiamy z Edytą Iljaszewicz i Mikołajem Ziółkiem.
Czytaj też:
» Kramberry 2012: wywiad z organizatorami [wideo]

**- Targi odzieżowe, tak mówicie o

„Kramberry”

. Ale przecież to nie tylko to... **


Mikołaj Ziółek:
- To przede wszystkim zajawka. Na pomysł wpadli Dawid Błażewicz i Karol Wąsik. Marzyli, żeby zorganizować taką akcję właśnie w Bydgoszczy. I okazało się, że to jest możliwe. Pierwsza edycja wypadła świetnie. Musieliśmy zrobić kolejną, nie było wyjścia.

Edyta Iljaszewicz: - W tym roku przyjedzie do nas 40 wystawców z całej Polski. To przede wszystkim młodzi twórcy, którzy pokażą swoje autorskie projekty. Zaprezentują jednak nie tylko ubrania, ale też deskorolki, rowery, elementy wyposażenia domu. Chcemy, żeby bydgoszczanie mieli szansę kupić sobie coś innego, niż proponują sieciówki. Ubrania z kolekcji, jakie zaprezentujemy, są często ponumerowane, jest ich niewiele, dlatego można mieć pewność, że to co kupimy, będzie jedyne w swoim rodzaju.

Wśród wystawców pojawią się, np. dziewczyny z „Panitopoprawi”, które szyją saszetki „nerki”, często na zamówienie konkretnych klientów. Nie ma szans na to, że jak ją kupisz, to nazajutrz zobaczysz na ulicy kogoś z taką samą. Poza tym ceny tych rzeczy są normalne, podobne do tych w odzieżowych sieciówkach. Tak więc za porównywalną kasę można dostać absolutnie oryginalny produkt. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie i na pewno nie przepłaci. Sami chodzimy w tych ciuchach i jesteśmy bardzo zadowoleni.

- Bydgoszcz to specyficzne miasto, przy okazji pierwszej edycji nie baliście się, że takie wydarzenie jak „Kramberry” się tu nie przyjmie?

E.I.: - Ależ skąd. Ja wierzyłam, że jeśli wkładamy w to tyle serca i energii, to nie może się nie udać. Poza tym okazało się, że w Bydgoszczy jest bardzo dużo osób zainteresowanych modą.

M.Z.: - Kiedy jedzie się do ?Warszawy, Poznania czy Krakowa, to na ulicach widać modowych „zajawkowiczów”, a tutaj jakoś się schowali.

- Bo nie mieli się w co ubrać...

M.Z.: - A dzięki „Kramberry” już mają (śmiech). Ale tak poważnie, to okazuje się, że taka impreza jest potrzebna. Ci, którzy kojarzą tych projektantów i kupują od nich ciuchy przez internet, mają okazję z nimi porozmawiać, poznać ich. A ci, którzy widzą je pierwszy raz, mogą się przekonać, że to ubrania naprawdę dobrej jakości, które długo posłużą i nie zniszczą się po pierwszym praniu.

E.I.: - Zaskoczył nas rozmiar zainteresowania. Zeszłoroczna impreza była sporym sukcesem, tak, że po jej zakończeniu wszyscy, zarówno wystawcy, jak i goście, pytali nas, czy będzie kolejna edycja. W tym roku część projektantów sama się do nas zgłosiła. Są także bydgoskie akcenty. Swoje produkty zaprezentuje bydgoszczanka Milena Milak, która własnoręcznie ozdabia buty, ubrania i torby. Będzie można także kupić niebanalną biżuterię od Fiu Bździu, a także koszulki i buty od Paku.

- Zeszłoroczne „Kramberry” odbyło się w Tabubarze. Tym razem ugości was „Mózg”. Na jakie atrakcje, oprócz ciuchów, mogą liczyć odwiedzający tym razem?

E.I.: - W „Mózgowej” palarni dwóch grafficiarzy będzie malowało wielkoformatowy obraz, będzie można podejrzeć ich przy pracy. Oprócz tego przed ?klubem będzie coś w rodzaju pikniku. Rozstawimy leżaki, stoliki, o muzykę zadbają Soulitary, The Love Lab i Finger. Same targi będą trwały od godz. 12 do 18. Potem zacznie się afterparty, na którym zagrają między innymi Mr. Krime z Krakowa, Jedynak z Warszawy oraz Qba Janicki, Mateusz Nóż i Pufffa z ?Bydgoszczy.

M.Z.: - Warto zaznaczyć, że zakupy można robić tylko do ?godz. 18.00, potem część wystawców wyjeżdża. Wstęp na ?targi jest darmowy, jednak za ?afterparty trzeba już zapłacić 15 złotych. Z doświadczenia wiemy, że na imprezę przychodzi nawet więcej osób niż na targi i są zaskoczone, że już nic nie można kupić.

- Planujecie już kolejne edycje?

E.I.: - Jasne, mamy nadzieję, że co roku coś będziemy mogli do oferty dorzucać. Odzew jest niesamowity. Wiemy, że było warto i na pewno nie odpuścimy, dopóki tylko wystarczy nam sił.

Zobacz też:

Bydgoszcz Raiders - rekrutacja

Stylowa Bitwa po raz czwarty w APK

Dywany kwiatowe "Dla Leona"

"Kino bez Prądu" na Starym Rynku
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto