Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawy, czy już nie? - materiał użytkownika MM Bydgoszcz

Artur Sobiecki
Artur Sobiecki
internet
Jest wprawdzie w Bydgoszczy ulica Kujawska i jest też Pomorska. Kujawska nawet ważniejsza, ale Galeria jest już tylko Pomorska, podobnie jak Filharmonia i most i niektóre szkoły.

Wygląda więc, że chcemy kojarzyć się z Pomorzem, chociaż Pomorzacy mówią, że z bydgoszczanina jest taki Pomorzanin jak.... Rozpatrując sprawę od strony historycznej nie ulega wątpliwości, że do 1772 roku sprawy miasta Bydgoszczy były rozpatrywane na sejmiku kujawskim w Radziejowie. Nazwy wielu miejscowości po naszej stronie Wisły zawierają w sobie słowo „Kujawski”, jak np. Solec, Piotrków, Aleksandrów, Brześć. Zdaje się to potwierdzać, że po tej stronie rzeki są Kujawy, tak samo jak to, że po jej drugiej stronie ich nie ma, bo jest tam historyczna ziemia dobrzyńska i chełmińska.

Problem jest w tym, że w czasie gdy Bydgoszcz rozrastała się i przekształcała w metropolię, nasza łączność z Kujawami nie istniała. Terytorium Kujaw zostało podzielone pomiędzy dwóch zaborców: Rosję i Prusy. Przez przeszło sto lat Kujawy były podzielone na część północną i południową, a granica między nimi przebiegała mniej więcej na wysokości Aleksandrowa Kujawskiego, w którym znajdowała się tak zwana brama do Rosji. Wielkość naszego miasta zawdzięczamy Kanałowi Bydgoskiemu, który był jednakże tylko pierwszym impulsem rozwoju, był czynnikiem najważniejszym do połowy XIX wieku. Później ważniejsza stała się kolej i fakt, że w Bydgoszczy umieszczono pruską dyrekcję kolei, ogromne kolejowe zakłady naprawcze i pruską dyrekcję poczt, czyniąc z naszego miasta stolicę administracyjną na miarę Berlina.

Czy więc możemy teraz identyfikować się z XVII i XVIII wieczną Bydgoszczą kujawską? Chyba jedynie w sensie położenia geograficznego, bo dawne związki z Kujawami, chyba zostały odcięte. Po zbudowaniu Kanału Bydgoskiego miasto weszło właściwie w skład okręgu nadnoteckiego i wzmocniły się jego związki z Wielkopolską. Po I wojnie światowej Bydgoszcz przyłączono z kolei do województwa pomorskiego ze stolicą w Toruniu, co również odcięło nas administracyjnie od Kujaw.

Sięganie więc teraz do kujawskich korzeni jest dla Bydgoszczy niezwykle trudne, wymaga sięgnięcia w przeszłość ponad prawie dwoma wiekami germanizacji i odcięcia administracyjnego. Nie ułatwi nam tego fakt, że ludność naszego miasta, która przed I wojną była w 2/3 lub ¾ niemiecka, została w ciągu 30 lat praktycznie kilka razy wymieniona. Nawet rdzenne polskie rodziny, które przetrwały w mieście od XIX wieku nie są związane z Kujawami, przez 200 lat (około), w Bydgoszczy nikt nie myślał ani nie mówił o Kujawach.

Współcześni mieszkańcy Bydgoszczy nie identyfikują się z Kujawami i nie można im się dziwić, ponieważ wcale z nich nie pochodzą. Mój tato na przykład urodził się we Lwowie i chociaż teraz niekoniecznie marzy o przymusowym przesiedleniu do Lwowa, nie czuje się również Kujawiakiem, czy więc ja nim jestem? Zdaję sobie jednak sprawę, że żyją w Bydgoszczy ludzie, którym dwoistość kujawsko - pomorska nie wystarcza. Zdaje się potwierdzać tę dwoistość nasz herb – pół lew, pół orzeł. Osoby, które chciałyby się identyfikować z Kujawami z dużym zaangażowaniem działają na rzecz odbudowy zachodniej pierzei Starego Rynku, a przede wszystkim pojezuickiego kościoła. Był on (ten kościół) pamiątką polskości, pamiętającą czasy Bydgoszczy kujawskiej i starościńsko – królewskiej.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto