Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kultowy mops na bydgoskim muralu - Wyspa Młyńska ma psią atrakcję

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Nie na Błoniu, ale w centrum miasta mops Filip będzie miał teraz swój fyrtel.
Nie na Błoniu, ale w centrum miasta mops Filip będzie miał teraz swój fyrtel. Dariusz Bloch
Mops Filip ma swoją artystyczna instalacje. Jest symbole wszystkich psich przyjaciół, którzy towarzyszą nam każdego dnia. Filipa można podziwiać na Wyspie Młyńskiej.

Zobacz wideo: Tak wygląda nowy park iluminacji w bydgoskim Myślęcinku

- Mój ukochany czarny Mopsiku Filipie, Najlepszy Przyjacielu, który darzyłeś mnie bezgraniczną miłością, niezależną od wszystkiego. Byłeś ze mną na dobre i złe. Miałbyś 15 lat - tak zaczynał się list, który (w setkach egzemplarzy) rozwiesił w Bydgoszczy pan Jerzy, mieszkaniec Błonia, po śmierci swojego czworonożnego przyjaciela.

- Niektórzy prosili, żeby im wydrukować więcej egzemplarzy, bo chcą zawieźć przyjaciołom w Anglii i Nowej Zelandii. Jakaś pani podeszła i zapytała, czy mogłaby przekazać ten list bliskim. Znała Filipa, bo to był pies - jak mawiałem - publiczny. Uczestniczyliśmy razem w miejskich imprezach, chodziliśmy razem na cmentarz, do kościoła, na spacery, na grilla do znajomych. Byliśmy nierozłączni. Przechodnie mówili o nas: „o, dwa mopsy idą". Ta pani była przekonana, że mój list może pomóc jej przyjaciołom, którzy niedawno też stracili psa - mówił na naszych łamach, w roku 2019, pan Jerzy.

Ta bezgraniczna przyjaźń trwała niemal piętnaście lat, a charakterystyczną parę - właściciela z czarnym mopsem, często przystrojonym w muszkę lub krawat oraz ozdobne szelki znał na Błoniu niemal każdy. Historia mopsa była inspiracją do powstania kolejnego, charakterystycznego muralu, który oglądać można od kilku dni na Wyspie Młyńskiej.

- Historia pana Jurka i jego psa Filipka trafiła do prezydenta Bydgoszczy, który zaproponował uwiecznienie wizerunku mopsa w przestrzeni miejskiej. Portret psa pojawił się wczoraj (15 grudnia) niedaleko Młynów Rothera i już cieszy się dużą popularnością wśród przechodniów. Autorką pracy jest bydgoska artystka Anna Orzechowska, która namalowała Filipka akrylowymi farbami na wodoodpornej sklejce. Dzieło nawiązuje do sztuki ulicy – murali, graffiti - poinformował Urząd Miasta Bydgoszczy.

Obecnie pan Jerzy ma już innego mopsa, również czarnego, o imieniu Walter. O Filipie jednak nie zapomina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto