Kwestia dobrej woli

Wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego systematycznie maleją. Postanowiła przeciwdziałać temu Poczta Polska, organizując lotne kontrole w firmach, instytucjach i mieszkaniach prywatnych.

W myśl rozporządzenia Ministra Łączności, to właśnie Poczta Polska prowadzi rejestrację odbiorników radiowych i telewizyjnych oraz pobiera opłaty abonamentowe za ich użytkowanie. Posiada też ewidencję zarejestrowanych odbiorników i może sprawdzać terminowość wnoszenia opłat oraz nalicza i pobiera odsetki za zwłokę w ich płaceniu. Już na początku sierpnia ruszą pierwsze kontrole, na razie w województwie lubuskim.

Nie ominą one jednak naszego miasta. W Bydgoszczy poczta poczyniła już pierwsze kroki, aby uregulować sprawy abonamentowe. Jak wszędzie, na pierwszy ogień pójdą firmy i instytucje, do których łatwiej dotrzeć z kontrolą - Rozesłaliśmy do bydgoskich przedsiębiorstw list z informacją o obowiązkach, jakie ciążą na użytkownikach odbiorników rtv w firmach. Tropem listów wkrótce podążą kontrole - informuje Grażyna Szalla z Kartoteki RTV w Rejonowym Urzędzie Poczty. - Zdajemy sobie sprawę, że mogą się zdarzać przypadki odmowy udostępnienia pomieszczeń podczas przeprowadzanych kontroli, jednak sądzimy, że takie przypadki nie będą miały miejsca w w wypadku tych firm, które urządzenia rtv zarejestrowały.

Po bydgoskich firmach ma przyjść czas na prywatnych użytkowników. Kontrola będzie musiała sprawdzić, czy w mieszkaniu jest odbiornik telewizyjny lub radiowy. Jeśli okaże się że tak, może prosić o okazanie dowodu opłacenia abonamentu. Pozostaje jeszcze kwestia legalności takiej kontroli. Nie ma bowiem żadnego przepisu, który mówi o tym, że mamy obowiązek wpuszczenia takiej kontroli do domu. Podobną wykładnię prezentuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.