Łatwe zwycięstwo "Asty"

Trener Astorii - Maciej Borkowski nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z usług trójki zawodników: Pawła Lewandowskiego, Marcina Kubackiego (obaj kontuzjowani) i Sebastiana Laydycha (zawieszony za 3 faule techniczne). Tur do Bydgoszczy jednak także nie przyjechał w pełnym składzie. Zabrakło jednego z liderów - Kamila Sulimy.

Najbardziej zacięta okazała się jedynie pierwsza kwarta meczu. Bardzo dobrze zaczęli ją goście. Po dwóch rzutach za trzy punkty Łukasza Kiluka (w całym meczu cztery razy trafiał zza linii 6,25m) bydgoszczanie przegrywali 0:6. Szybko jednak doszli rywali, głównie dzięki dobrej skuteczności Doriana Szyttenholma (25 pkt.) i Adama Szopińskiego (19 pkt.). Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się remisem po 20.

W dalszej części meczu do głosu doszli bydgoszczanie. Wyszli na prowadzenie i systematycznie, przez cały mecz je powiększali. Szczególnie dobrze Astoria radziła sobie w obronie, przez którą goście nie potrafili się przebić. W ataku "trójkami" popisywał się Przemysław Gierszewski. Łącznie, w całym meczu "Kojot" za trzy punkty trafił 4 razy. Bez podstawowych graczy "Asta" wypracowała sobie prawie trzydziestopunktową przewagę. Dzięki temu, na ostatnie dziesięć minut meczu, trener bydgoszczan skorzystał z usług zmienników i dał odpocząć Dorianowi Szyttenholmowi i Arturowi Gliszczyńskiemu. Ostatecznie tę partię meczu jednym punktem wygrali goście, a cały mecz KPSW Astoria 95:67.

W następnej kolejce bydgoszczanie udają się do Gniewkowa, na pojedynek derbowy z tamtejszym Harmattanem.

KPSW Astoria Bydgoszcz - Tur Bielsk Podlaski 95:67 (20:20, 21:8, 34:18, 20:21)

KPSW Astoria: D. Szyttenholm 25 (2x3), A. Szopiński 19 (1), Gierszewski 14 (4), Poliwka 11 (1), Kamecki 11, O. Szyttenholm 6, Gliszczyński 5 (1), Baliński 3 (1), T. Szopiński 1.

Tur Bielsk Podlaski: Kiluk 16 (4), Monach 14, Weres 13 (3), Kuczyński 10, Wysocki 8, Stolarz 4, Jóźwiuk 2.

TABELA PO 23 KOLEJKACH:

Zobacz też:

• Astoria wygrywa i... przegrywa