Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łuczniczka nadal szczęśliwa dla "szczypiornistów"

pogoski
pogoski
Równo rok po meczu z Czarnogórą Polacy znowu gościli w hali "Łuczniczka". Tym razem pokonali reprezentację Słowacji i prowadzą w tabeli międzynarodowego turnieju piłkarzy ręcznych.

Przed meczem Polaków odbyło się spotkanie Rosjan z Czechami, które niespodziewanie wygrali ci drudzy 28:26. W Sbronej tylko Konstantin Igropulo zagrał na poziomie, do którego przyzwyczaili nas przez lata Rosjanie. Ostatnio jednak mocno rozczarowują i wczorajsze spotkanie musiało przyprawić o ból głowy trenera przed zbliżajacymi się Mistrzostwami Europy, na których zagrają zarówno oni, jak i Czesi, robiący z każdym rokiem coraz większe postępy.

Zupełnie inaczej na sparingi może patrzeć Bogdan Wenta, którego podopieczni kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Po przeciętnym meczu z Czechami w kolejnym pokazali się z bardzo dobrej strony. W spotkaniu ze Słowacją prowadzili praktycznie od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Ostatni remis zanotowano w protokole w 16. minucie (7:7), po czym do głosu doszli nasi zawodnicy. Słowakom udało się jeszcze tylko raz zmniejszyć przewagę biało-czerwonych po 10 minutach drugiej połowy, jednak zaraz nastąpiła kanonada naszych "szczypiornistów", którzy osiągnęli kilkubramkowe prowadzenie.

Co jednak najbardziej cieszy, odbyło się to w dużej mierze z udziałem zawodników młodych i rezerowych. Szczególnie należy wyróżnić Damiana Kostrzewę, który po dwóch nieudanych rzutach karnych Tomasza Tłuczyńskiego, zastąpił tego etatowego egzekutora "siódemek" i nie pomyłił się ani razu. Do tego dołożył bezbłędne wykończenia kontr. Ciekawą alternatywę na prawym skrzydle zaprezentował za to Arkadiusz Miszka, który zdobył 4 bramki i absorbował obronę Słowaków, robiąc miejsce naszym rozgrywającym, oraz Paweł Piwko, zdobywca 5 goli. Pod koniec meczu na parkiecie pokazał się debiutant w kadrze - Piotr Wyszomirski. Choć pierwsze interwencje dwudziestojednoletniego bramkarza były bardzo nerwowe, po kilku minutach pokazał najwyższy kunszt, za co otrzymał wielką porcję braw od publicznosci, kolegów i, przede wszystkim, Sławomira Szmala.

Zwycięstwo Polaków nad Słowakami oglądało ok. 3500 kibiców. Hala w niektórych sektorach świeciła pustkami, niemniej doping był bardzo gorący i za tą atmosferę podziękowali piłkarze ręczni po meczu, długo zostajac na parkiecie i rozdając autografy oraz kartki ze swoimi zdjęciami.

Polska - Słowacja 34:28 (16:13)

Polska:
Adam Malcher, Piotr Wyszomirski - Bartłomiej Jaszka (4 bramki), Krzysztof Lijewski (3), Karol Bielecki (6), Daniel Żółtak, Damian Wleklak (1), Bartosz Jurecki (1), Michał Jurecki (1), Tomasz Tłuczyński, Marcin Lijewski, Paweł Piwko (5), Arkadiusz Miszka (4), Damian Kostrzewa (9).

Słowacja:
Michal Shejbal, Milos Putera - Patrick Hruscak (1), Csaba Szucs (1), Martin Funak (3), Frantisek Sulc (8), Martin Hunday, Jurej Nizan (1), Tomas Urban (1), Ldislav Tarhai (5), Andrej Petro (2), Frantisek Zatko (5), Martin Mazak, Radoslav Antil (1).

Sędziowie:
Nenad Nikolic i Dusan Stojkovic (obaj Serbia).



Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto