Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łuczniczka wróciła z dalekiej podróży. Bydgoszczanie wygrali bardzo ważny mecz [zdjęcia]

JD
Łuczniczka Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała
Łuczniczka Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała Dariusz Bloch
Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz z BBTS Bielsko Biała przegrywali już 0:2, by ostatecznie odnieść zwycięstwo. Kapitalne spotkanie rozegrał środkowy Mateusz Sacharewicz.

Łuczniczka Bydgoszcz - BBTS Bielsko Biała 3:2 (22:25, 23:25, 25:19, 25:14, 15:9)
ŁUCZNICZKA: Szalacha 7, Goas, Gorczaniuk 14, Sacharewicz 22, Filipiak 22, Ananiew 17, A. Kowalski (l) oraz Gryc, Bieńkowski, Bobrowski. Punkty: atak - 58, serwis - 6, blok - 18, błędy rywali - 28.
BBTS: Maciończyk, Tarasow 14, Siek 5, Krikun 15, Łukasik 20, Cedzyński 10, Kajetan (l) oraz Bucki 6, Jaglarski (l), Peacock, Janeczek 1, Gaca, Skowroński 1, Piotrowski. Punkty: atak - 62, serwis - 1, blok - 9, błędy rywali - 20.

Dla obu zespołów piątkowe spotkanie było kolejną grą o życie, bo choć do końca rundy zasadniczej zostało dziewięć kolejek, to obie drużyny muszą zdobywać punkty, głównie z takimi, jak oni rywalami. W ostatnich dziesięciu kolejkach goście ponieśli 9 porażek (4 punkty), bydgoszczanie wygrali w tym samym czasie dwa mecze (7 pkt.).

O porażce w 1. secie zadecydowały błędy. Przy stanie 21:21 Metodi Ananiew popsuł zagrywkę, fatalnie przyjął podanie rywali libero Adam Kowalski, a ostatni punkt z kontry zdobył Piotr Łukasik. Drugi set zaczął się od słabej gry na rozegraniu (wolne, czytelne piłki) Edgardo Goasa. Przy stanie 2:5 trener Jakub Bednaruk poprosił o przerwę, a na parkiecie w miejsce Portorykańczyka pojawił się Bieńkowski. I „tryby maszynki” zaskoczyły.

Od stanu 11:13 gospodarze zdobyli 5 punktów z rzędu (16:13), a po akcji Ananiewa prowadzili jeszcze 20:17. Niestety, nie utrzymali tej skromnej przewagi, a przy remisie 23:22, stracili 2 punkty po akcjach Olega Krikuna.

Wydawało się, więc że kolejna wpadka stanie się faktem. Tymczasem po 10-minutowej przerwie na boisko weszły dwa różne zespoły. W Łuczniczce niewątpliwie „rozkręcił” się Bieńkowski, kapitalnie grał środkowy Mateusz Sacha-rewicz, który zdobył… 22 punkty (10 blokiem, 9 atakiem i 3 zagrywką). Goście z kolei, nie dość, że nie radzili sobie z dobrą postawą gospodarzy, to jeszcze w 3. i 4. secie zaczęli popełniać proste błędy, a w tie-breaku, mimo znacznie lepszej gry, nie mieli recepty na rozpędzonych siatkarzy Łuczniczki.

- Kolejny stracony punkt, bardzo wolno gonimy te zespoły, które są przed nami, ale też wolno uciekamy przed tymi, które są za nami - mówił trener Bednaruk. - Prawda jest jednak taka, że gdybyśmy to przegrywali w październiku, listopadzie, to byłoby 0:3, bo jak nas ktoś dobił, to się nie podnosiliśmy. Ten zespół się zmienił jednak. Dziś jestem bardzo zadowolony z Krzyśka Bieńkowskiego, bo uspokoił nam tą grę i to dzięki niemu wygraliśmy - dodał szkoleniowiec.

- Ostatni set to koncertowa gra bydgoszczan, natomiast w trzecim i czwartym, to była katastrofalna ilość naszych błędów, szczególnie flotów i to w wykonaniu środkowych - komentował trener BBTS Paweł Gradowski. - Do tego też błędy w ataku… Podaliśmy rywalowi rękę , nie umniejszając dobrej gry Łuczniczki.

Sportowe Podsumowanie Weekendu - 12.02.2018

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto