- Środowe popołudnie chciałam spędzić z przyjaciółmi, którzy przyjechali do mnie w odwiedziny z Łodzi - opowiada pani Magda. - Bardzo chciałam zabrać ich na rejs tramwajem wodnym. Poszliśmy coś zjeść i chcieliśmy się zabrać ostatnim rejsem o godz. 19.35 z Wyspy Młyńskiej. Trzy razy sprawdzałam, czy na pewno płynie, czy o tej godzinie itd.
Oprócz pani Magdy na przystanku tramwaju na Wyspie czekało jeszcze kilka innych osób. Nie doczekali się. - Tramwaj po prostu nie przypłynął. Czekaliśmy mniej więcej do dwudziestej. I nic z tego. Trochę żal, a trochę wstyd - dodaje.
Sprawdziliśmy, ostatni rejs Słonecznikiem rzeczywiście jest zaplanowany na godz. 19.35 zarówno w dni powszednie, jak i w weekendy. Nigdzie nie było też informacji o tym, żeby akurat tego dnia, o tej godzinie rejs był odwołany. Co się stało?
- Ja ze swojej strony mogę bardzo przeprosić za całą sytuację - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Poprosimy o wyjaśnienia w tej sprawie. Jednak już teraz mogę powiedzieć, że prawdopodobnie to mogła być wina awarii. W taki upał niestety maszyny czasem odmawiają posłuszeństwa. Więcej to nie powinno się już zdarzyć.
Do sprawy wrócimy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?